Droga z Brześcia Kujawskiego w kierunku Radziejowa była przez ostatnie pół roku remontowana. Roboty na zlecenie bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wykonywała firma "Strabag". Obejmowały one m.in. wzmocnienie nawierzchni jezdni na odcinku liczącym 13 km, budowę zatok autobusowych, zjazdów do posesji. Wyremontowany został most przez Zgłowiączkę, a na terenie Brześcia Kujawskiego firma "Strabag" wybudowała nowe chodniki. Na chodnikach zaś zamontowała barierki odgradzające przejście dla pieszych od ruchliwej jezdni.
Co do chodnika i znajdujących się na nim barierek, mieszkańcy od początku byli krytyczni. - Chodnik z barierkami jest za wąski - wskazywali. Dziwili się też , że na środku trotuaru pozostały słupy energetyczne, stanowiące zagrożenie zwłaszcza dla rowerzystów. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapowiedziała, że słupy będą przeniesione na skraj pasa drogowego. Dlaczego do tej pory tego nie zrobiono? - Remont polega na odtworzeniu tego, co było - odpowiedział nam Tomasz Okoński, rzecznik prasowy bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Tymczasem mieszkańcy sygnalizują nam kolejny problem związany z chodnikami, a raczej ich brakiem. Okazuje się bowiem, że trotuar za mostem się kończy, a dalej biegnie wzdłuż basenu. Żeby te dwa odcinki połączyć brakuje 110 metrów. Mieszkańcy Brześcia Kujawskiego w tej sprawie występowali do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Bydgoszczy. - Chodzi między innymi o bezpieczeństwo dzieci, żeby nie przechodziły przez jezdnię - mówi Czytelnik.
Niestety, GDDKiA twierdzi, że w ramach remontu drogi krajowej nie jest możliwe wybudowanie tego odcinka chodnika. Zastępca dyrektora bydgoskiego oddziału wyjaśnia, że GDDKiA wspiera inicjatywy samorządowe i jeśli brzeski ratusz przygotuje dokumentację wraz z wymaganymi zezwoleniami oraz kosztorysem inwestorskim, to ta inwestycja będzie miała szansę na realizację.
Jak się jednak dowiedzieliśmy w Urzędzie Miasta i Gminy, samorząd nie może inwestować w drogi krajowe. Mieszkańcy liczą jednak na to, że przy okazji usuwania barierek sprzed zagrodzonych posesji, zlikwidowane zostanie niebezpieczne przejście dla pieszych na wysokości ulicy Piastowej, a 110 metrów kostki połączy oba chodniki.