Teren po browarze straszy
Jacek Matuszczyk wśród głównych powodów wymienia problemy z uzyskaniem pozwolenia na budowę oraz brak wystarczającej liczby najemców.
Przypomnijmy, że szukała ich wyspecjalizowana w tej dziedzinie firma Retail Concept. - Wśród potencjalnych najemców miała być m.in. Biedronka, ale to za mało. Brak zainteresowania wynajmem powierzchni handlowej można tłumaczyć specyfiką grudziądzkiego rynku - mówi Marceli Maćkiewicz z firmy Retail Concept.
Przeczytaj również: Galeria Browar w Grudziądzu czeka na pozwolenie. Otwarcie najwcześniej wiosną 2016 roku
Mieszkania w planie? To kwestia wielu lat
Prokurent Browarów Grudziądz dodaje, że projekt budowy galerii nie zostanie wyrzucony do kosza. - Inwestorzy postanowili zaczekać na lepsze czasy. Trzeba mieć nadzieję, że szybko nadejdą - podkreśla Jacek Matuszczyk.
Jego zdaniem, inwestorzy być może wystąpią do miasta o taką zmianę planu zagospodarowania przestrzennego, aby przy ul. Sikorskiego mogły także powstać budynki mieszkalne. Wprowadzenie takiej furtki wymagałoby jednak najpierw zmiany studium, które określa generalne kierunki zagospodarowania Grudziądza. - Cała procedura w takim wypadku mogłaby potrwać nawet kilka lat - wyjaśnia Stefan Baca, naczelnik wydziału budownictwa i planowania przestrzennego urzędu miejskiego.
Teren nadal będzie straszył
Z tego, że galeria nie wypali, cieszą się drobni przedsiębiorcy. - Kolejna galeria handlowa w Grudziądzu nie jest potrzebna. Poza tym, gdyby nawet powstała, to długo by się nie utrzymała - twierdzi Danuta Słabysz, prezeska Izby Gospodarczej.
Nikt nie wątpi, że teren po byłym browarze wymaga zagospodarowania. Wygląda on bowiem tragicznie: zrujnowane budynki zamieszkiwane przez bezdomnych, sterty śmieci, chwasty i zarośla. Niestety, nic nie wskazuje na to, że ten krajobraz szybko się zmieni.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców