Więcej informacji z regionu przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/region
Zachęcające słowa ministra padły wczoraj w Toruniu, podczas spotkania ministra z kujawsko-pomorskimi samorządowcami. - Rozmawiałem z regionalnym przedstawicielem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - mówił minister Grabarczyk. - Informacje od niego pozwalają oczekiwać, że decyzje środowiskowe zostaną wydane jeszcze wiosną. Raporty, które sprawdza Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zostały już uzupełnione i według naszej dzisiejszej wiedzy nie ma do nich obecnie żadnych zastrzeżeń - zapewniał Cezary Grabarczyk.
Czy rząd o nas pamięta?
Przypomnijmy, że o decyzję środowiskową, do której odniósł się minister, już od prawie dwóch lat bezskutecznie zabiega bydgoski oddział GDDKiA. - Dlaczego tak długo to wszystko trwa? - pytał szefa resortu przybyły do Torunia prezydent Konstanty Dombrowicz. - No i co z połączeniem miejskiego systemu ulic z obwodnicą? Przecież do tej pory przebieg trasy cały czas wyznaczano środkiem miasta. Dziś mam wrażenie, że rząd zapomniał o nas. A przecież jesteśmy jednym z największych miast w kraju - mówił prezydent Bydgoszczy.
O ile na drugie pytanie nie otrzymał żadnej odpowiedzi, to minister odniósł się do pierwszego pytania: - Panie prezydencie - mówił do Dombrowicza. - Przecież to na pana wniosek jeszcze raz sprawdzaliśmy całą dokumentację właśnie pod kątem przebiegu "piątki" przez Bydgoszcz. Jeszcze raz okazało się też, że dla miasta najlepsza jest obwodnica - zamknął temat.
Niestety, niezależnie od zapowiedzi ministra, do Bydgoszczy równocześnie napływają też zgoła odmienne doniesienia.
O krok od skreślenia
Dotarliśmy bowiem do nieoficjalnych informacji, z których wynika, że uzupełnione przez drogowców raporty znów mają braki. Do tego są one tak poważne, że tym razem dokumentacja nie zostanie odesłana do ponownego uzupełnienia, ale w całości odrzucona.
Zapytani o to przedstawiciele GDOŚ na razie nabierają wody w usta: - Raporty są weryfikowane i decyzji w sprawie S5 jeszcze nie ma - ucina Monika Jakubiak, rzeczniczka GDOŚ. Czarnego dla drogi S5 scenariusza jednak nie wyklucza.
Co na to minister? - Wielokrotnie już apelowałem o optymizm, zwłaszcza w kontekście realizacji tak trudnych inwestycji jak ta - mówi.
Przypomnijmy, że budowa drogi ekspresowej S5 została wpisana na listę priorytetów unijnego Programu Operacyjnego "Infrastruktura i Środowiska". To dzięki temu GDDKiA może liczyć na ogromne wsparcie finansowe budowy. Program obejmuje jednak inwestycje na lata 2007-13. Dlatego w przypadku opóźnienia rząd może zdecydować o przetasowaniu i zastąpieniu opóźnionych projektów innymi, na przykład lepiej przygotowanymi do realizacji.