- Budowa spalarni jest coraz mniej pewna, dlatego kontynuowanie inwestycji jest szkodliwe i niepotrzebne dla miasta - tłumaczy Marek Zientak, przewodniczący Bydgoskiego Forum Ekologicznego.
Grzegorz Gruszka na konferencji nie szczędził ostrych słów pod adresem spółki ProNatura, inwestora spalarni oraz samego Rafała Bruskiego.
Przeczytaj także: Gorąca dyskusja o spalarni. - To kolejne źródło zanieczyszczeń!
- Przetarg kończy się wielką klapą, bo przygotowywali go ludzie, którzy się na tym nie znają. Sytuacja finansowa miasta jest zła, a miasto forsuje kosztowną inwestycję - mówi były poseł. - Władza jest niekompetentna, a prezydent Bruski nie jest godny, żeby się ze mną spotkać. Miasto jest po prostu po dziadowsku zarządzane - dodaje.
Więcej w piątkowej "Gazecie Pomorskiej".
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców