Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Czerska przed Sądem Pracy w Człuchowie. Domaga się przywrócenia do pracy

(KL)
W człuchowskim sądzie burmistrz Jolanta Fierek wraz ze swym pełnomocnikiem rozpoczęła walkę ze swoim byłym pracodawcą - Bankiem Spółdzielczym w Czersku
W człuchowskim sądzie burmistrz Jolanta Fierek wraz ze swym pełnomocnikiem rozpoczęła walkę ze swoim byłym pracodawcą - Bankiem Spółdzielczym w Czersku Anna Klaman
Dziś w człuchowskim sądzie burmistrz Jolanta Fierek wraz ze swym pełnomocnikiem rozpoczęła walkę ze swoim byłym pracodawcą - Bankiem Spółdzielczym w Czersku. Domaga się przywrócenia do pracy.
Burmistrz Jolanta Fierek z mecenasem Władysławem Rzepczyńskim
Burmistrz Jolanta Fierek z mecenasem Władysławem Rzepczyńskim

Burmistrz Jolanta Fierek z mecenasem Władysławem Rzepczyńskim

23 grudnia ub.r., będąc już burmistrzem Czerska, Fierek otrzymała pocztą dyscyplinarne wypowiedzenie z pracy. Stało się tak, choć wcześniej ustaliła z nową prezes Banku Spółdzielczego Katarzyną Światową, że na czas pełnienia funkcji w czerskim samorządzie przechodzi na urlop bezpłatny.

Przypomnijmy, powód rozwiązania umowy podany przez bank to niezwrócenie przez Fierek na czas laptopa, pendriva i kluczy do bramy.

Przeczytaj również: Opozycja w Czersku grzmi: - Burmistrz powinna dostać mniejszą pensję!

Burmistrz udziela wywiadu stacji telewizyjnej po wyjściu z sali rozpraw
Burmistrz udziela wywiadu stacji telewizyjnej po wyjściu z sali rozpraw

Burmistrz udziela wywiadu stacji telewizyjnej po wyjściu z sali rozpraw

Zdaniem burmistrz, faktycznie chodzi o coś innego. Na sali sądowej powiedziała, że 19 grudnia 2014 roku, a więc na kilka dni przed zwolnieniem, pozwoliła sobie na krytykę prezes Katarzyny Światowej. Docierały do niej bowiem uwagi, że pogorszyły się standardy obsługi klientów w Banku Spółdzielczym. Te wszystkie zarzuty pod adresem prezes przekazała na spotkaniu w banku w wąskim gronie. Dodała, że nikt jej nie przypomniał wtedy, że minął termin zwrócenia sprzętu do banku.

Fierek powiedziała też, że swego czasu zawarła ze Światową dżentelmeńską umowę. Była wtedy jeszcze prezesem Banku Spółdzielczego, a ponieważ chciała kandydować na burmistrza Czerska, to umówiła się z nią, że na rok przed wyborami, by się do nich przygotować, zrezygnuje ze swojej funkcji na jej rzecz. - Wdrażałam ją starannie do objęcia funkcji - mówiła. - Zabierałam na wszystkie spotkania z podmiotami gospodarczymi, tak by zmiana była łagodna.

Reprezentanci strony pozwanej - Banku Spółdzielczego w Czersku

Tymczasem pełnomocnik strony pozwanej próbował wykazać, że Fierek, zabierając do domu laptop i pendriva, dopuściła się ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych, bo mogła tym samym doprowadzić do wycieku tajemnic bankowych.

Sąd zaproponował ugodę. Nie wiadomo, czy do niej dojdzie, bo na sali sądowej nie było prezesa Banku Spółdzielczego w Czersku, a mecenas stwierdził, że musi się skonsultować ze swoim mocodawcą. Dodał jednak, że raczej nie jest prawdopodobne przywrócenie stosunku pracy, a w grę wchodzi jedynie rozwiązanie umowy o pracę bez wskazania winnego. Tymczasem Fierek domaga się właśnie powrotu do pracy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska