https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Nieszawy Marian Tołodziecki stanie przed sądem

(iga)
Marian Tołodziecki będzie się tłumaczył, dlaczego wysłał pracowników, by siłą odebrali dzierżawcy miejską działkę. Bez nakazu eksmisji.
Marian Tołodziecki będzie się tłumaczył, dlaczego wysłał pracowników, by siłą odebrali dzierżawcy miejską działkę. Bez nakazu eksmisji. Jadwiga Aleksandrowicz/archiwum
Prokuratura rejonowa w Aleksandrowie Kujawskim postawiła zarzut przekroczenia kompetencji. I nie tylko.

Marian Tołodziecki będzie się tłumaczył, dlaczego wysłał pracowników, by siłą odebrali dzierżawcy miejską działkę. Bez nakazu eksmisji.

Przeczytaj także:Włocławski sąd uwzględnił skargę burmistrza Nieszawy

Chodzi o działkę po byłym barze nad Wisłą. Nieszawski magistrat wypowiedział umowę dzierżawy, ale dzierżawca nadal trzymał na działce swoje ruchomości, m.in. stoły. Burmistrz polecił je usunąć. Jego pracownicy, według aktu oskarżenia, uszkodzili bramę i należące do byłego dzierżawcy przedmioty. Naruszyli więc mir domowy i dokonali zniszczenia.

-Burmistrz powinien postarać się o sądową eksmisję, a nie zrobił tego - tłumaczy prok. Artur Kołodziejski, szef Prokuratury Rejonowej w Aleksandrowie Kujawskim.

Wiadomości z Aleksandrowa Kujawskiego

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska