Czego dotyczy sprawa? Wejścia pracowników miejskich na zamkniętą na kłódkę działkę, na której niegdyś znajdował się jedyny w mieście bar. Stał na miejskim gruncie, dzierżawionym przez Krystynę K. i użytkowanym przez jej syna Mariusza K. Umowę dzierżawy wypowiedziano. Mariusz K. nie uporządkował działki do wyznaczonego terminu i wówczas pojawiły się ekipy miejskie, które wyrwały bramę i kątowniki, na których mocowane były parasole, wywiozły parkujący tam samochód bez kół.
Dziś sędzia Małgorzata Skoczylas odrzuciła wniosek oskarżonego o ponowne powołanie na świadka miejskiej prawniczki. Zdecydowała także powołać biegłego sądowego, o co prosili prokuratur i pełnomocnik Krystyny K.. Biegły ma sporządzić wycenę zniszczeń mienia, należącego do syna Krystyny K.. Mienie to mieli zniszczyć na polecenie burmistrza podlegli mu pracownicy.
Przeczytaj również: Burmistrz Nieszawy przed sądem. Od wielu miesięcy toczy się proces
Będzie to druga opinia rzeczoznawcy, bo 12 czerwca złożył taką ekspertyzę obrońca burmistrza MarianaT. Wykonano ją w kwietniu br. Sędzia dziwiła się, dlaczego dopiero teraz ten dokument trafia do sądu, z którym ani sąd, ani prokurator, ani pełnomocnik Krystyny K. nie mieli możliwości się zapoznać.
Dziś dokument był już znany stronom. Wzbudził jednak wątpliwości prokuratora i pełnomocnika Krystyny K., różnił się od oświadczeń matki i syna, dlatego poprosili o opinię sądową. Sędzia wyraziła zgodę.
Dzisiejsza rozprawa trwała krótko, w przeciwieństwie do tej z 12 czerwca, kiedy to jako świadek stanął skarbnik miejski. Sędzia kilkakrotnie przywoływała świadka do porządku, bo zamiast odpowiadać na pytania, wygłaszał własne opinie i teorie.
Kolejna rozprawa została wyznaczona na 30 września. Wcześniej ma być gotowa ocena zniszczonych przedmiotów, dokonana przez rzeczoznawcę, wyznaczonego przez sąd.
Zanim sprawa trafiła do sądu, w internecie pojawił się filmik z całej akcji, na którym widać, jak burmistrz Marian T. instruuje pracowników, gdzie mają ciąć metalowe słupki, by usunąć drewnianą bramę prowadzącą na działkę.
Czytaj e-wydanie »