Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoski "Jurasz" walczy o pieniądze za terapie. Poda NFZ do sądu?

(mp)
Bydgoski "Jurasz" walczy o zwrot kosztów drogich terapii. NFZ zwraca tylko niewielką część pieniędzy
Bydgoski "Jurasz" walczy o zwrot kosztów drogich terapii. NFZ zwraca tylko niewielką część pieniędzy archiwum GP
Dyrekcja szpitala im. Jurasza w Bydgoszczy ma już dość przepychanek z NFZ. Fundusz nie płaci lecznicy za kurację ciężko chorych dzieci. Sprawa być może trafi do sądu.

Chodzi o tzw. niestandardowe, czyli bardzo kosztowne leczenie najmłodszych pacjentów. Stosowane jest ono w przypadku, gdy dziecko cierpi z powodu kilku różnych schorzeń i w związku z tym wymaga specyficznych leków oraz długotrwałej kuracji. Na takie leczenie do bydgoskiego szpitala zgłaszają się dzieci z całego województwa. Nic więc dziwnego, że lecznica wykonuje najwięcej takich świadczeń w regionie kujawsko-pomorskim.

Terapia niestandardowa rozliczana jest inaczej niż zwykła. Lekarze najpierw leczą pacjenta, a dopiero potem kalkulują koszty i przesyłają do NFZ wniosek o rozliczenie. - W chwili przyjęcia na oddział, nikt nie kalkuluje, czy opłaca się podejmować leczenie niestandardowe - mówi Marta Laska, rzeczniczka bydgoskiego szpitala. - Chodzi o ratowanie życia.

Wiadomości z Bydgoszczy

Ratowali Anię

Tak było w przypadku 5-letniej Ani, która choruje na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Miesiąc po przeszczepieniu komórek dziewczynka trafiła ponownie do szpitala z powodu poważnych powikłań infekcyjnych. Klinika Pediatrii, Hematologii i Onkologii, nie patrząc na koszty, zaczęła walczyć o życie dziecka.

Po leczeniu szpital wystąpił z wnioskiem do Kujawsko-Pomorskiego Oddziału NFZ o rozliczenie poniesionych kosztów. Wartość hospitalizacji oszacowana została na 59 tys. zł. Niestety, fundusz oddał szpitalowi zaledwie 45 tys. zł. Kwota ta nie pokryła nawet wydatków na leki, materiały jednorazowe, badania diagnostyczne oraz przetoczoną dziewczynce krew.

Na kłótni lekarzy z NFZ stracą pacjenci

Niestety, okazuje się, że w taki sam sposób fundusz odnosi się do większości składanych przez szpital wniosków. Tylko w ubiegłym roku lecznica złożyła do regionalnego oddziału NFZ 440 rozliczeń na łączną sumę 5,3 mln zł. - Odzyskaliśmy zaledwie 1,5 mln zł - informuje Marta Laska. - Podobnie jest w tym roku. Do 23 maja złożyliśmy 238 wniosków na kwotę miliona złotych (około 44 proc. wszystkich wniosków z regionu - red.). Dostaliśmy 230 tys. zł.

Na dostarczenie wniosku do NFZ szpital ma siedem dni od dnia zakończenia hospitalizacji pacjenta. Z kolei fundusz powinien odpowiedzieć na pismo w ciągu miesiąca. - Średni czas oczekiwania na decyzję wynosi 45 dni - wylicza rzeczniczka "Jurasza". - Choć zdarza się nam czekać nawet cztery miesiące.

NFZ ripostuje

Jan Raszeja, rzecznik prasowy regionalnego oddziału NFZ, stanowczo zaprzecza. - To nieprawda - stwierdza. - Trzymamy się terminów. Oczywiście, mogą zdarzyć się drobne opóźnienia, ale dotyczą one końcówki roku, kiedy mamy do czynienia z kumulacją wniosków.

Jak wskazuje, głównym powodem odrzucania większości rozliczeń są błędy formalne. Aby fundusz zapłacił za leczenie niestandardowe trzeba spełnić szereg warunków. Jan Raszeja zapewnia, że NFZ wyszczególnia szpitalowi wszelkie uchybienia.

Pacjenci składają skargi do regionalnego oddziału NFZ

Co innego twierdzi lecznica. - Fundusz odsyła nam wnioski z informacją, że nie zostaną one rozliczone z powodu błędów - mówi Marta Laska. - Jakich? Tego płatnik nie precyzuje.

Dlatego niewykluczone, że spór trafi na wokandę. - Dyrektor bierze pod uwagę taką opcję - kwituje rzeczniczka.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska