https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoski ratusz ostro negocjuje z MZK

(bog)
Nowa umowa z MZK ma obowiązywać od 1 marca br.
Nowa umowa z MZK ma obowiązywać od 1 marca br. Jarosław Pruss/archiwum
Trwają rozmowy na temat stawek za obsługę komunikacji miejskiej. Różnica oczekiwań wynosi nawet 5 mln zł rocznie w wydatkach. Dziś otwarcie kopert w kluczowym dla negocjacji przetargu.

Dziś poznamy firmy oraz proponowane przez nie stawki w przetargu na obsługę autobusowych linii nr: 55, 67 i 69.

Kontrakt jest kluczowy, bo właśnie na podstawie stawek zaproponowanych w tym przetargu, ratusz chce przedstawić swoje warunki w kolejnej, ogromnej umowie na tzw. powierzenie aż 26 linii autobusowych bydgoskiemu MZK.
- Oczywiście nie chodzi o to aby dokładnie skopiować stawki z przetargu, lecz na ich bazie prowadzić dalsze negocjacje z MZK i urealnić je przy uwzględnieniu wszystkich pozostałych czynników - wyjaśnia Rafał Grzegorzewski, naczelnik wydziału organizacji transportu w ZDMiKP. - W końcu nie można bezpośrednio porównywać kosztów związanych z obsługą tych trzech linii z kosztami obsługi wszystkich pozostałych. W grę wchodzą różne parametry, długości tras, czy rodzaje autobusów, jakie mają wozić pasażerów. Mimo to będzie to chyba najlepszy sposób zmierzający do urynkowienia naszych wydatków związanych z obsługą komunikacji publicznej w Bydgoszczy - wyjaśnia drogowiec.

Czytaj: Wzięli sprawę ulg w swoje ręce

Aktualnie, za każdy tak zwany wozokilometrzarząd dróg płaci MZK: 7,23 zł w przypadku autobusów długich, i 6,39 zł w przypadku autobusów krótkich. Ratusz i ZDMiKP szacują, że zgodnie z ogólnopolską tendencją nowe stawki powinny być maksymalnie na tym samym poziomie, a może nawet i niższe. I to już po uwzględnieniu inflacji, czy cen paliw.
Co ciekawe w MZK właśnie zakończył się audyt, który wskazał, że MZK może zrealizować planowany kontrakt, ale za średnią stawkę 7,47 zł za wozokilometr. Różnica oznacza nawet 5 mln zł rocznie, co nie jest bez różnicy zarówno dla księgowego ZDMiKP, jak i pracowników MZK.

Czytaj: Bydgoscy radni decydowali o ulgach. Przed ratuszem protestowali związkowcy [zdjęcia, wideo]

- Dlatego właśnie kluczowy jest dzisiejszy przetarg - dodaje Andrzej Arndt, szef Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej w Bydgoszczy. - Już teraz funkcjonujemy po minimalnych kosztach i nie wyobrażam sobie jeszcze większego cięcia wydatków. A jeśli prezydent uważa, że spółka może szukać oszczędności, to niech pokaże gdzie. Mamy wyłączać silniki na przystankach? A może sprzedać autobusy i kupić jakieś stare graty? - dopytuje. Równocześnie zastrzega, że tym razem związki zawodowe nie walczą o podwyżki, czy przywileje dla pracowników. - My tylko pilnujemy ich warunków pracy, przy realnym spojrzeniu na ogólną kondycję naszego pracodawcy - zapewnia.
Nowa umowa z MZK ma obowiązywać już od 1 marca br.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jurand1
W dniu 14.01.2014 o 08:23, byłysympatykpo napisał:

To nie ratusz negocjuje ale FACHOWCY od siedmiu boleści zarządu dróg A tam są sami fachowcy tacy jak ten INŻYNIER od odbioru Trasy Uniwersyteckiej.Tak to jest gdy POpaprańcy obsadzają stanowiska swoimi pseudo fachowcami.Niestety tak się dzieje w całaj Polsce.Zadłużyli nie tylko Bydgoszcz ale całą polskę.Kiedyś byłem sympatykiem PO ale jak w Bydgoszczy zaczęli od podwyżek biletów z 2,60 do 3,20 pln to zacząłem sie przyglądać co to za toważystwo wzajemnej adoracji?I wyszło na moje że zaczęli obsadzać na stanowiska swoich pseudo fachwców.Jak już jesteśmy w temacie to napiszemy że w tym nierządzie od dróg wymienili już kilku FACHoWCÓW od siedmiu boleści,A teraz jak koniunktóra przed wyborami spada to z wielkim hukiem ogłaszają że BILETY STANIEJĄ O -------0,20pln z początkowych 2,60pln A wtedy mówili że tak musi być bo inaczej bedzie minus w budżecie.Tak będzie minus w budżecie ale mieszkańców.

kilka błędów sympatyku

b
byłysympatykpo

To nie ratusz negocjuje ale FACHOWCY od siedmiu boleści zarządu dróg A tam są sami fachowcy tacy jak ten INŻYNIER od odbioru Trasy Uniwersyteckiej.Tak to jest gdy POpaprańcy obsadzają stanowiska swoimi pseudo fachowcami.Niestety tak się dzieje w całaj Polsce.Zadłużyli nie tylko Bydgoszcz ale całą polskę.Kiedyś byłem sympatykiem PO ale jak w Bydgoszczy zaczęli od podwyżek biletów z 2,60 do 3,20 pln to zacząłem sie przyglądać co to za toważystwo wzajemnej adoracji?I wyszło na moje że zaczęli obsadzać na stanowiska swoich pseudo fachwców.Jak już jesteśmy w temacie to napiszemy że w tym nierządzie od dróg wymienili już kilku FACHoWCÓW od siedmiu boleści,A teraz jak koniunktóra przed wyborami spada to z wielkim hukiem ogłaszają że BILETY STANIEJĄ O -------0,20pln z początkowych 2,60pln A wtedy mówili że tak musi być bo inaczej bedzie minus w budżecie.Tak będzie minus w budżecie ale mieszkańców.

G
Gość
W dniu 13.01.2014 o 13:28, hytry napisał:

A może zaczniemy od urealnienia płacy p. prezydencika ? Podobno kryzys jest , ale nie w ratuszu.


No właśnie jak tam z premiami dla z-ców ? Czy znów będą PO ok.30 tys.zł jak w ub.roku?

Czy z-ca, ta pani z Torunia G.Ciemniak zamiast tramwajów i autobusów zacznie metro budować, zgodnie ze swoją obietnicą wyborczą np.za abonament na wodzie i ściekach a może zysków ze spalarni śmieci, pomysłu KonDoma?
h
hytry

A może zaczniemy od urealnienia płacy p. prezydencika ? Podobno kryzys jest , ale nie w ratuszu.

4don
W dniu 13.01.2014 o 10:45, zciemniacze napisał:

Kiedy ratusz będzie taki twardy w negocjacjach w sprawie podwyżek z MWiK?Przecież z wody musimy korzystać wszyscy ,nawet ci nie korzystający z MZK.

Nadprezydent Drzewiecki spuści Bruskiego po brzytwie, po za tym MWiK nie mają nad sobą takiego pasożyta jak ZDMiKP

z
zciemniacze
Kiedy ratusz będzie taki twardy w negocjacjach w sprawie podwyżek z MWiK?

Przecież z wody musimy korzystać wszyscy ,nawet ci nie korzystający z MZK.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska