Kordian, syn pani Eweliny ma 4 lata. - W przyszłym tygodniu pójdzie na swój pierwszy bal karnawałowy w przedszkolu - mówi jego mama. - Byłam w paru sklepach. Nowy strój kosztuje nawet 200 złotych. To byłby wydatek na jeden raz, bo w przyszłym roku strój dla synka byłby za mały. Postanowiłam więc, że przebranie wypożyczę. Strój ufoludka będzie kosztował mnie 25 złotych.
W wypożyczalniach strojów karnawałowych robi się tłoczno. - Przychodzi przynajmniej kilkanaście osób dziennie, czasem nawet rodzinami - mówi Elżbieta Stec, właścicielka wypożyczalni strojów "Aladyn" w nowym Fordonie.
Jest w czym wybierać. - Mamy ponad 600 strojów do wyboru dla dzieci i dorosłych - informuje Stec.
W "Kameleonie" są tylko stroje dla dzieci. Jakie są najmodniejsze w tym karnawale? - Dla chłopca - strój Batmana, Spidermana, strażaka, policjanta. Dziewczynkom podobają się kowbojki, Indianki, czarownice, ale też pszczółki, motylki. Popularne są teleletubisie, ale bez torebki - zaznacza Tomasz Kwiatkowski, pracownik wypożyczalni "Kameleon".
A w czym wybierają się dorośli na bale przebierańców? - Ubierają stroje barokowe. Kobiety występują jako damy dworu, a mężczyźni jako panicze - mówi Elżbieta Stec.
Ile to kosztuje? Nowy strój - od 20 do 200 złotych,
z wypożyczalni - "Aladyn", ul. Wańkowicza 1/14 - przebranie wypożycza się na trzy doby. Strój dla dzieci kosztuje od 25 do 40 złotych. Dla dorosłych - 60-70 złotych. Wypożyczalnia nie pobiera kaucji.
"Kameleon", ul. Jagiellońska 84 - wypożyczenie kosztuje 25 złotych za dobę (sobota i niedziela liczone jako jedna doba). Klient musi wpłacić kaucję (50 złotych), która jest oddawana przy zwrocie stroju.
