https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz. 32-latek, który wpadł do szybu nie żyje

(domi)
fot. Sylwia Sitka, zdjęcie przesłane aplikacją MoDo
fot. Sylwia Sitka, zdjęcie przesłane aplikacją MoDo
- Niestety do szpitala został już przywieziony martwy - mówi nam Kamila Wiecińska, rzeczniczka szpitala im. dr Jurasza. - Pacjent miał rozległe urazy wewnętrzne. Organizm nie wytrzymał.

32-latek wpadł do szybu

Przypomnijmy, ok. godz. 13.00, mężczyzna z nieznanych przyczyn spadł do nieużywanego szybu windowego w opuszczonym magazynie przy ul. Unii Lubelskiej 23, przy bydgoskiej Eltrze.

- Bardzo trudna akcja trwała 45 min. - mówi Jarosław Umiński, rzecznik bydgoskich strażaków. - Wyciągnięto go na linach i nieprzytomnego zawieziono do szpitala. Po drodze, niestety, mężczyzna zmarł. Nie wiadomo, jak znalazł się w opuszczonym magazynie i jak doszło do wypadku.

Likwidowana hurtownia nabiału przy ul. Unii Lubelskiej 23 w Bydgoszczy od dawna kusiła zbieraczy złomu, makulatury - wszystkiego, co da się spieniężyć. 32-letni Remigiusz S. wraz z siostrą i kolegą też przyszli tam we wtorek po stare papiery.

- Mężczyzna wszedł na najwyższe piętro, by wyrzucać przez okno papiery - wyjaśniał Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. - Jego towarzysze zostali na dole. Dalej sprawa potoczyła się bardzo szybko.

Nie wiadomo, jak Remigiusz S. wpadł do szybu windy głębokiego na 12 metrów (wysokość czterech pięter). Siostra i kolega usłyszeli krzyk. Zadzwonili po pogotowie.

* Więcej o wypadku czytaj jutro (w środę), w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
Właściciel
Przeczytałem w dniu dzisiejszym artykuł na ten temat "Zabił się w hurtowni" i tak sobie myślę, że chyba tylko w Polsce jest tak głupie prawo, że właściciel musi się grubo tłumaczyć, a może nawet zostanie skazany za to, że złodziej wtargnął na jego posesję i kradnąc spadł gdzieś do szybu i stracił życie. Też posiadam magazyn, który zamykam na kłódki, zamki, a otwory dodatkowo zabezpieczam deskami i blachą ale to nic nie pomaga. Ciągle mam włamania ze strony poszukiwaczy złomu. Musiałbym chyba zatrudnić firmę ochraniarską co bardzo drogo kosztuje ! Uważam, że moja posesja jest moją twierdzą i każdy kto na nią wchodzi w celach dewastacyjnych bierze na siebie ryzyko utraty zdrowia, a nawet życia, więc nie powinno być mowy o karaniu właściciela posesji za szkody poniesione przez złodzieja !
M
MoDa
że martwy
j
jp
Co to znaczy "w stanie śmierci"? ))
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska