Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz. Bohaterowie trafią do zamrażarki

(bog)
- Znalezienie odpowiedniej nazwy dla ulicy czy placu to ciekawa, ale niełatwa praca - przekonuje radny Lech Zagłoba-Zygler
- Znalezienie odpowiedniej nazwy dla ulicy czy placu to ciekawa, ale niełatwa praca - przekonuje radny Lech Zagłoba-Zygler Jarosław Pruss
Rozmowa z Lechem Zagłobą-Zyglerem z zespołu ds. nazewnictwa miejskiego o tym, jak powstają nazwy naszych ulic

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

- Ile w Bydgoszczy mamy już ulic?
- W naszym spisie jest prawie 1500 pozycji, ale oprócz ulic są w nim jeszcze place, skwery i ronda. Systematycznie lista się wydłuża - od kilku do kilkudziesięciu pozycji rocznie.

- Jak wygląda procedura nadania nazwy?
- Najpierw wydział geodezji przesyła nam swoje wstępne propozycje miejsc, które mogą lub nawet powinny uzyskać status ulicy. Komisja zbiera się raz w miesiącu. W jej skład wchodzi trzech radnych, oraz konsultanci - historyk, językoznawca z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego, pracownik wydziału kultury i geodezji. Razem sprawdzamy, czy danej nazwy nie ma już w naszym spisie. Jeśli jest, to propozycja zostaje odrzucona, albo ewentualnie proponujemy dla nazwy plac, skwer, albo rondo. Tak na przykład stało się z propozycją nazwania ulicy imieniem Wacława Wawrzyniaka, zamordowanego podczas wojny burmistrza Fordonu. Wybraliśmy dla niego plac, bo okazało się, że w Bydgoszczy jest już ulica księdza Wawrzyniaka. Oczywiście zawsze staramy się nazwę ulicy związać jakoś z osiedlem - albo poprzez historię, albo nazwy sąsiednich uliczek.

- A skąd biorą się propozycje?
- Z kolejnej, ale już zdecydowanie krótszej listy, którą w zespole nazywamy "zamrażarką". Jest na niej około 50 pozycji, na które składają się nasze pomysły, ale także propozycje mieszkańców, które przesyłają do nas przedstawiciele rad osiedli. Właściwie każdy może zgłosić swój pomysł. Wystarczy tylko ciekawe uzasadnienie.

- Co dalej?
- Kiedy już dokonamy wyboru, to sprawę kierujemy do biura rady miasta, a dalej decydują o niej radni.

- Podczas ostatniej sesji rady miasta, po raz pierwszy chyba od kilkunastu lat, radni odrzucili państwa propozycje. Chodziło o Jeremiego Przyborę, Czesława Miłosza i Zbigniewa Herberta, którzy mieli patronować małym uliczkom na Prądach.
- Tu pojawił się zarzut, że dla tak wyśmienitych nazwisk dobraliśmy mało reprezentacyjne ulice. Ale skąd mamy je wziąć? Przecież nie zamienimy Gdańskiej, ani Dworcowej na Herberta, bo nie możemy ruszać starych nazw. Mało tego. Naszym założeniem jest powrót do historycznego nazewnictwa, na przykład do ulicy Tamka na Wyspie Młyńskiej. Mamy oczywiście osiedle Bohaterów, ale tam brakuje już miejsca. W ogóle nadzieją jest Fordon, który rozwija się najbardziej dynamicznie tyle, że nie ma za dużo reprezentacyjnych ulic. Dlatego właśnie proponowaliśmy ulice małe, ale z perspektywami na rozbudowę.

- To co zrobić?
- Nadzieję daje jeszcze pomysł IPNu dotyczący zmiany nazw związanych ze starym ustrojem. W Bydgoszczy mamy kilkanaście takich ulic, na przykład Planu 6-letniego oraz przynajmniej 10 w samym Fordonie. Ale z taką zmianą wiążą się koszty. I to całkiem spore. Jeśli się nie uda, to Miłosz, Herbert i Przybora trafią do naszej zamrażarki. Na ile? Trudno powiedzieć - 10, 15, a może i nawet 20 lat.

- A może podzielić taką Kamienną, przy której nie ma mieszkań na kilka odcinków podzielonych skrzyżowaniami?
- Generalnie obowiązuje zasada, że nie dzieli się na odcinki prostego ciągu ulicy. Ale możemy się nad tym pochylić. Być może byłaby taka szansa przy okazji rewitalizacji terenu po Makrumie na osiedlu Leśnym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska