Przypomnijmy, że to Arriva w pierwszym przetargu ogłoszonym przez Urząd Marszałkowski w Toruniu zaproponowała najlepsze warunki.
Jednak urząd uznał, że oferty Arrivy i PKP są na tyle podobne, że należy przeprowadzić dogrywkę. Tą wygrał państwowy monopolista.
Z tą decyzją nie zgadzała się Arriva, która uważała, że PKP oferuje warunki poniżej granicy opłacalności.
Złożony protest do Urzędu Marszałkowskiego został jednak odrzucony.
Kolejną deską ratunku był Urząd Zamówień Publicznych, do którego Arriva skierowała odwołanie od decyzji Urzędu Marszałkowskiego.
Odwołanie nie zostało jednak uwzględnione.
Krótko po tym rozstrzygnięciu przedstawiciele Arrivy deklarowali, że poważnie rozważą możliwość skierowania tej sprawy na drogę sądową. Postanowili oni jednak nie wnosić sprawy na wokandę.
- Wartość przetargu nie jest tak duża, dlatego nie zdecydowaliśmy się na sąd - tłumaczy Maciej Królak, rzecznik Arrivy PCC. - Oczywiście podtrzymujemy nasze stanowisko - nie zgadzamy się z decyzją Urzędu Marszałkowskiego. W tej sprawie przeważyły jednak praktyczne względy nad prawnymi.
Tym samym spółka PKP Przewozy Regionalne przez najbliższy rok będzie wozić pasażerów na reaktywowanej w listopadzie linii kolejowej relacji Bydgoszcz Główna - Unisław - Chełmża.
Arriva będzie mogła ponownie ubiegać się o prawo do przewozów pasażerów na tej trasie od połowy grudnia 2009 roku.