"Bydgoszcz jak duże mieszkanie". Miasto ubiega się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2029

Europejska Stolica Kultury (ESK) to inicjatywa, która ma na celu promowanie różnorodności kulturowej w Europie oraz zwiększenie świadomości i znaczenia kultury w społeczeństwie.

O przygotowaniach Bydgoszczy do tego konkursu poinformowano w poniedziałek (25 września) podczas konferencji prasowej na Wyspie Młyńskiej.

Koordynatorem całego procesu przygotowania wniosku aplikacyjnego Bydgoszczy jest Sławomir Czarnecki, dyrektor Centrum Nauki i Kultury Młyny Rothera. Za program odpowiadają: Kamila Burchart, Patrycja Jankowska i Anna Triebwasser. Nadzór nad całością pełni Iwona Waszkiewicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy.

- Już raz ubiegaliśmy się o ten tytuł - mówiła wiceprezydent Iwona Waszkiewicz. - Miasto Bydgoszcz startowało w nim w 2010 r. i ubiegało się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Chociaż nie przeszliśmy pierwszej preselekcji, to jednak te starania i działania spowodowały, że wydarzyło się wiele dobrych rzeczy w naszym mieście w sferze kultury, m.in., powstał master plan dla kultury, obywatelska strategia rozwoju kultury, a później strategia rozwoju kultury, która została przyjęta przez Radę Miasta.

W ciągu tych kilku lat Miasto bardzo się zmieniło, zmieniła się infrastruktura w sferze kultury np. odrestaurowane zostały Młyny Rothera, zrewitalizowany został Teatr Kameralny, remontowany jest Teatr Polski.

- To pozwala sądzić, że start w konkursie o Europejską Stolicę Kultury 2029 będzie kolejnym impulsem do rozwoju miasta - mówiła Iwona Waszkiewicz. - Podejście w ESK jest inne niż kilkanaście lat temu, nie ma obowiązku organizowania mnóstwa wydarzeń, festiwali - Iwona Waszkiewicz. - Ważne jest to, by mieć oryginalną ideę, własny pomysł, przyjrzeć się problemom, które są w naszym mieście, ale także rozwiązywać problemy, które dotykają mieszkańców również Europy, np. problem migracji, problemy wykluczenia społecznego, czy ochrony klimatu. O tym wszystkim będziemy mówić w naszej aplikacji.

Metaforą, która otwiera wniosek jest zdanie z Manifestu Bydgoskiego, które kojarzymy z jednej ze ścian miasta "Bydgoszcz jest jak duże mieszkanie".

- Punktem wyjścia do działań artystycznych będzie metafora domu, ponieważ życie codzienne i kwestie związane z zadomowieniem się, czuciem się u siebie są istotnym zagadnieniem, zarówno w kontekście współczesnej interpretacji lokalnego dziedzictwa, jak i europejskiego dziedzictwa - mówiła Kamila Burchart. - Program przygotowany jest na rok 2029, ale pozwala nam zwrócić uwagę na to, co jest teraz i co będzie nas dotykało za 6 lat, na co będziemy się przygotowywali. Nasza codzienność po pandemii, w dobie kryzysu humanitarnego, w obliczu wojny na Ukrainie domaga się przemyślenia. Taką przestrzenią, by się nad tym pochylić jest kultura. Ważne jest poczucie budowania wspólnoty miejskiej i zwrócenie uwagi, jak różnorodną społeczność tworzymy.

Program został podzielony na kilka obszarów tematycznych np. Stół, Ogródek, Meblościanka, Pawlacz. Więcej na temat koncepcji i strategii programu można przeczytać na stronie bydgoszcz2029.com.

- Na jej uszczegóławianie i układanie programu konkretnych wydarzeń przyjdzie jeszcze czas - mówiła Anna Triebwasser. - Na wspomnianej stronie zamieszczamy też listy poparcia, które ciągle do nas spływają. Na tej ostatniej prostej przed składaniem aplikacji do ministerstwa były one dla naszego zespołu wielkim wsparciem. Już dziś zapraszamy na spotkanie 28 października do Młynów Rothera. To będzie spotkanie o kulturze zarówno z punktu widzenia twórców i odbiorców.

O tym, czy Bydgoszczy uda się przejść do II etapu tego konkursu wiadomo będzie prawdopodobnie na początku roku 2024. Prezentacja Miasta Bydgoszczy przed komisją konkursową planowana jest w październiku.