Przeczytaj więcej!
Przeczytaj więcej!
Więcej informacji i bydgoskiej mapie hałasu przeczytasz w jutrzejszym wydaniu "Gazety Pomorskiej"
Z opublikowanej właśnie mapy akustycznej wynika, że Bydgoszcz jest bardzo głośna.
- Mapa jest pierwszym krokiem do zmniejszenia hałasu - tłumaczy Grzegorz Boroń, wicedyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska ratusza..
Szczegółowa analiza hałasu jest wymogiem unijnym, który w pierwszej kolejności spełnić muszą miasta powyżej 250 tys. mieszkańców.
W Bydgoszczy pod lupę wzięto blisko półtora tys. ulic i ok. osiemdziesięciu tys. budynków, które badano pod kątem hałasu drogowego, szynowego, lotniczego i przemysłowego.
Z mapy wynika, że najwięcej problemów nastręcza transport drogowy, bo najgłośniej jest wzdłuż ważniejszych ulic. W wielu przypadkach hałas przekracza ustawowe normy.
- Na podstawie tych danych do końca roku chcemy opracować program ochrony środowiska przed hałasem i jeśli radni go przyjmą, będziemy go systematycznie wdrażać - zapowiada Boroń.
Walka z hałasem najczęściej kojarzy się ze stawianiem mało estetycznych ekranów dźwiękochłonnych. Dyrektor WGKiOŚ zaznacza jednak, że jest to tylko jedna z szerokiego wachlarzu możliwości.
- Ekran nie wszędzie można postawić i nie zawsze spełni on swoją funkcję, dlatego będziemy się zastanawiać także nad wyciszeniem torowisk tramwajowych, zastosowaniem dźwiękochłonnej nawierzchni jezdni i elewacji budynków, czy choćby wymianą okien - wskazuje przykładowe rozwiązania urzędnik.
Bydgoszczanie nie powinni się jednak spodziewać, że zaraz po opracowaniu programu ochrony przed hałasem miasto stanie się cichsze.
- To przedsięwzięcie wymaga dużej ilości czasu i pieniędzy, dlatego będziemy je realizować sukcesywnie, zaczynając od rejonów, w których dotkliwy hałas zagraża największej ilości osób - tłumaczy wicedyrektor WGKiOŚ.
Mapę hałasu przez rok przygotowywało konsorcjum BMT Cordah, Acesoft. oraz Fundacja "Rozwój" UTP", a kosztowała ona budżet miasta 1,2 mln zł.
Skargi już są
Od dziś mapa hałasu powinna być na www.mapy.bydgoszcz.pl
Ratusz nie obawia się, że jej upublicznienie wywoła lawinę wniosków o odszkodowania od osób mieszkających w najgłośniejszych rejonach. - Mieszkańcy powinni mieć dostęp do takich informacji, a skargi i roszczenia z powodu nadmiernego hałasu i tak otrzymujemy, więc opublikowanie mapy niewiele zmieni w tym względzie - komentuje Grzegorz Boroń, wicedyrektor WGKiOŚ.