Bydgoszcz. Most Pomorski znów do remontu

Leżący na bydgoskim odcinku krajowej "piątki" Most Pomorski znów zostanie wyłączony z ruchu. W najbliższy piątek drogowcy zamkną nitkę prowadzącą w kierunku Glinek i Wyżyn, a w następny drugą, prowadzącą ruch w stronę Bartodziejów i osiedla Leśnego. Podczas obu weekendów ich ekipy zamierzają naprawić zepsute dylatacje, czyli ruchome części łączące elementy mostu.

To będzie już kolejna naprawa przeprawy po gruntownej modernizacji z 2005 roku. Przypomnijmy, że pierwsze łaty pojawiły się na niej już niespełna rok później. Niestety, od tego czasu nie ma zimy, podczas której na nawierzchni mostu nie pojawiłaby się przynajmniej jedna usterka. A zakres robót w 2005 roku obejmował wzmocnienie konstrukcji przeprawy, wymianę torowiska i położone zupełnie nowej nawierzchni.

- W tym przypadku na pewno nie możemy mówić o fuszerce - zastrzega Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. - Konstrukcja Mostu Pomorskiego jest po prostu bardzo nietypowa, bo gdy na innych przeprawach dylatacje znajdują się na wysokości przęseł, tak w tym przypadku zlokalizowano je na samym środku przeprawy. Dlatego pod wpływem przenoszenia dużych przeciążeń może wykazywać tendencje do przyśpieszonego zużywania - tłumaczy.

Zdaniem drogowców ta naprawa ma załatwić problem raz na zawsze. W ubiegłym roku wykonano bowiem niezależną ekspertyzę, która wskazała najlepszą metodę naprawy. Pod dylatacjami na obu nitkach mostu zostanie więc wyrównane podłoże specjalnymi zaprawami epoksydowymi. Dodatkowo, po obu ich stronach, drogowcy zabezpieczą je pasami tzw. asfaltu twardolanego, co ma zabezpieczyć nawierzchnię przed pękaniem.

Więcej w dzisiejszym wydaniu "Gazety Pomorskiej"