Po przeszukaniu tamtejszego akademika policja zabezpieczyła 700 płyt CD i DVD, komputery oraz dyski twarde. Nasi żacy zapowiadają, że nie pozwolą na taką kontrolę.
To mogło wydarzyć się też w Bydgoszczy. Akademik jednej z gdańskich uczelni nie różni się od dziesiątek jemu podobnych domów studenckich w kraju. Czy bydgoscy żacy są przygotowani na podobne kontrole?
Policja, otwierać!
W komunikacie Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku możemy przeczytać, że celem działań funkcjonariuszy było zabezpieczenie komputerów oraz nośników wykorzystywanych do rozpowszechniania filmów, muzyki i gier w Internecie. We wtorek znaleźli prawie 700 płyt z nielegalnym oprogramowaniem, zatrzymali 21 komputerów i 30 dysków twardych. Czy mieli prawo wtargnąć na teren uczelni?
- Policjanci powiadomili rektora o planowanej kontroli - mówi Jan Kościuk, rzecznik KWP w Gdańsku: - Zgodził się, przystąpiliśmy do akcji. Sprzęt jest teraz zabezpieczony i zbadają go biegli. Za nielegalne rozpowszechnianie cudzych utworów grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. 3 lata grożą natomiast, jeśli było ono źródłem korzyści majątkowej.
Przebadane zostanie też oprogramowanie zainstalowane na studenckich komputerach.
My się nie boimy
- Wydajemy duże pieniądze na to, by komputery uczelniane posiadały legalne oprogramowanie. Nie mamy natomiast możliwości kontrolowania zawartości i oprogramowania komputerów studentów - mówi Tomasz Zieliński, rzecznik UKW w Bydgoszczy. W podobnej sytuacji jest UTP: - Komputery monitorujemy tylko poprzez sieci lokalne - tłumaczy Franciszek Bromberek, rzecznik uczelni.
Nie wpuszczą i koniec
Bydgoscy studenci zapowiadają, że nie pozwolą policji na kontrolę swoich komputerów: - Nie mogą tak po prostu wkroczyć na teren uczelni. Gdyby doszło do takiej kontroli, nie wpuśclilibyśmy łatwo policji do swoich pokojów - mówi Tomasz Dorawa, przewodniczący samorządu studenckiego na UTP.
Policja jest jednak nieubłagana: - Studenci nie mogą odmówić kontroli. Jestem jednak przekonana, że nasi żacy i tak nie mają nic do ukrycia - uśmiecha się Monika Chlebicz, rzecznik KWP w Bydgoszczy.