https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz. Problem z przedszkolami zostanie rozwiązany... ale dopiero za rok

DJ
sxc.hu
Mimo rozmów, ratusz podtrzymuje swoją decyzję - dzieci z ościennych gmin nie będą mogły chodzić do bydgoskich przedszkoli.

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Cały czas trwa spór o miejsca w publicznych przedszkolach w Bydgoszczy. Miasto zadecydowało, że w pierwszej kolejności przyjmowani będą do nich mali bydgoszczanie, dopiero później mieszkańcy sąsiednich gmin. Aby wyeliminować próby przemeldowywania przez rodziców swoich pociech na ostatnią chwilę, Bydgoszcz zaproponowała, aby kryterium przyjęcia było okazanie pierwszej strony PIT-u. - To jedyna możliwość, aby sprawdzić, gdzie dziecko rzeczywiście mieszka - tłumaczy Marian Sajna, dyrektor wydziału edukacji w bydgoskim ratuszu. Wójtowie zasłaniają się jednak porozumieniami zawartymi między gminami, które do tej pory zobowiązywały je do pokrywania kosztów nauki dzieci.

Jedną z prób rozwiązania sporu miało być wczorajsze spotkanie wójtów i burmistrzów ościennych gmin z Bolesławem Grygorewiczem, zastępcą prezydenta miasta. Jego inicjatorem był Kazimierz Krasowski, starosta powiatu bydgoskiego.

Razem zbudujmy przedszkole

Ratusz decyzji jednak nie zmienił. - Celem spotkania było tylko poinformowanie wszystkich, że dzisiaj prezydent Dombrowicz podpisze terminarz i nowe zasady naboru do przedszkoli - wyjaśnia Bolesław Grygorewicz, zastępca prezydenta. - Porozumienia między gminami zawierane są tylko na określony czas i po prostu przestaną obowiązywać. Zaproponowałem wójtom i burmistrzom, że możemy wspólnie wybudować nowe przedszkole. Miasto wskaże im nie tylko grunt, ale nawet budynek, który mogliby do tego wykorzystać - tłumaczył.

Już wiadomo, że nie wszystkie gminy włączą się w budowę wspólnej placówki. - Na terenie Białych Błot jest sporo osób zainteresowanych otwarciem prywatnych przedszkoli. Naszym priorytetem jest wspieranie tych działań. We własnym zakresie zrobimy więc wszystko, aby te miejsce w przedszkolach jednak były - wyjaśnia Katarzyna Kirstein-Piotrowska, wójt Białych Błot. Najprawdopodobniej nowe przedszkoli powstaną niedługo w Łochowicach, Łochowie i w Przyłękach.

Rok trafi się przemęczyć

Z dużo większym optymizmem wyszedł z rozmów Kazimierz Krasowski, starosta. - Cieszę się, że spotkaliśmy się wszyscy i porozmawialiśmy. Teraz mogę śmiało powiedzieć, że konflikt zmierza ku rozwiązaniu - mówił. - Najpierw, do końca maja, zostanie przeprowadzony nabór do przedszkoli. Jeśli zostaną w nich wolne miejsca, to zajmą je dzieci spoza Bydgoszczy. Wtedy też wśród rodziców przeprowadzimy ankiety, które sprawdzą, do jakiej gminy chcą oni posłać dzieci. Później po raz kolejny się spotkamy i uzgodnimy, jak tej sytuacji zaradzić - wyjaśniał. Przyznał jednak, że nowe rozwiązanie, którymi może być budowa nowego przedszkola, będzie możliwe do wprowadzenia dopiero od 2011 roku.

Sąsiedzi też będą liczyć

Ciekawostką jest, że ościenne gminy, idąc za przykładem Bydgoszczy, również mają przeprowadzić rozeznanie, ile dzieci zameldowanych w mieście uczęszcza do przedszkoli i szkół poza nim. - Moim zdaniem będzie ich tak dużo, że wszystkie dotychczasowe dyskusje staną się niepotrzebne - ocenia Krasowski.

Sprawa przedszkoli wywołała także duże poruszenie na naszym forum. - Jestem za! W pierwszej kolejności dzieci z Bydgoszczy, później z gmin ościennych. Nie może tak być, że wielu rodziców denerwuje się, bo nie wie czy ich dzieci znajdą miejsce w przedszkolu, bo np. 50 procent dzieci to dzieci sąsiedzkich gmin - pisze "Lulos". Głos zabrał także Michał Sztybel, bydgoski radny. - Żeby w pełni rzetelnie ocenić tę sprawę, trzeba spojrzeć nie tylko oczami rodziców naturalnie zatroskanych o dobro swych pociech, ale także oczami władz miasta, które dostają codziennie, czasem zasłużone, czasem nie, srogie lanie od lokalnych mediów i mieszkańców za to, że co chwilę na coś nie starcza - pisze na forum. Jako rozwiązanie proponuje zaś lobbowanie wśród parlamentarzystów konieczności zmiany przepisów.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 02.03.2010 o 15:32, asrt napisał:

W życiu są niże i wyże , w tym demograficzne ot i to cała zagadka. Utrzymanie przedszkoli kosztuje sporo pieniędzy . jaki jest sens utrzymywania budynków w czasach kiedy był niż demograficzny ? Dlatego pewnie je zlikwidowali . Nie zmienia to faktu , że każda gmina powinna dbać o swoich mieszkańców . Bydgoszcz o swoich i Osielsko o swoich. I tyle. Nie ma co się denerwować tylko naciskać na wójtów aby szybko udowali przedszkola. Łaski nie robią , przecież mieszkańcy okolicznych gmin płacą duże podatki na utrzymanie swoich wspólnot samorządowych.


Mogą nie budować, ale powinni współfinansować przedszkola, do których uczęszczają dzieci zameldowane na ich terenie. Tak byłoby uczciwie.
a
asrt
W dniu 02.03.2010 o 14:27, Matka napisał:

A może najpierw wladze Bydgoszczy powiedzą, dlaczego w ubieglych latach likwidowały przedszkola?W Fordonie, na Obronców Bydgoszczy, Ikara itp, oraz żłobki, chociażby na Błoniu i Zbozowym rynku.A teraz obudziły się z ręką w nocniku i kosztem dzieci z okolicznych gmin, których większosć mieszkanców jest rdzennymi mieszkańcami Bydgoszczy i którzy pracują w Bydgoszczy , a z powodów takich,ze w Bydgoszczy nie ma dzialek budowlanych wybudowali się kosztem wielu kredytów i zdrowia na obrzezach miasta.Nie kazdemu odpowiada mieszkanie w blokach developerskich za kosmiczne pieniadze i dlatego kosztem wielu wyrzeczeń wybudowali sie a teraz traktuje sie ich jak milionerów, którzy moga sobie zapłacić za prywatną opiekunkę jak twierdzi pan Sajna we wczorajszym artykule w gazecie.


W życiu są niże i wyże , w tym demograficzne ot i to cała zagadka. Utrzymanie przedszkoli kosztuje sporo pieniędzy . jaki jest sens utrzymywania budynków w czasach kiedy był niż demograficzny ? Dlatego pewnie je zlikwidowali . Nie zmienia to faktu , że każda gmina powinna dbać o swoich mieszkańców . Bydgoszcz o swoich i Osielsko o swoich. I tyle. Nie ma co się denerwować tylko naciskać na wójtów aby szybko udowali przedszkola. Łaski nie robią , przecież mieszkańcy okolicznych gmin płacą duże podatki na utrzymanie swoich wspólnot samorządowych.
M
Matka
A może najpierw wladze Bydgoszczy powiedzą, dlaczego w ubieglych latach likwidowały przedszkola?W Fordonie, na Obronców Bydgoszczy, Ikara itp, oraz żłobki, chociażby na Błoniu i Zbozowym rynku.A teraz obudziły się z ręką w nocniku i kosztem dzieci z okolicznych gmin, których większosć mieszkanców jest rdzennymi mieszkańcami Bydgoszczy i którzy pracują w Bydgoszczy , a z powodów takich,ze w Bydgoszczy nie ma dzialek budowlanych wybudowali się kosztem wielu kredytów i zdrowia na obrzezach miasta.Nie kazdemu odpowiada mieszkanie w blokach developerskich za kosmiczne pieniadze i dlatego kosztem wielu wyrzeczeń wybudowali sie a teraz traktuje sie ich jak milionerów, którzy moga sobie zapłacić za prywatną opiekunkę jak twierdzi pan Sajna we wczorajszym artykule w gazecie.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska