Od kilku lat śledzimy historię małej Julianki, dziewczynki z zespołem Aperta. Chorzy na zespół Aperta rodzą się m.in. z rozszczepem podniebienia, zrośniętymi palcami u rąk i nóg. Państwo Kochańscy robią jednak wszystko, by ich córka mogła żyć normalnie. Julianka niemal od urodzenia jest poddawana kolejnym operacjom. Przeszła m.in. zabieg rozdzielenia palców u rąk.
Ostatnie wiadomości od Katarzyny Kochańskiej, mamy dziewczynki, są jednak optymistyczne: - Julianka zaczęła chodzić na 3 godziny do przedszkola. Bardzo zależało nam na tym , aby jak najwięcej przebywała ze zdrowymi dziećmi - opowiada.
Przeczytaj także:Wieczór szantowy dla chorej na padaczkę Wiktorii. Przyjdź i pomóż!
Julianka trzy razy była na turnusie rehabilitacyjnym, koszt jednego turnusu to jednak aż około 2,5 tysiąca złotych.
- Przed nami kolejne wyjazdy. Na 20 lutego mamy zaplanowaną konsultację w Hamburgu - opowiada mama dziewczynki. - Tamtejsi lekarze chcą zobaczyć rączki Julianki w rok po ostatniej operacji. Dostaniemy wtedy harmonogram i koszt kolejnych zabiegów.
Katarzyna Kochańska dziękuje osobom, które do tej pory, wspierały i to w różnej formie leczenie jej córki. Kto chce pomóc w leczeniu i rehabilitacji Julianki Kochańskiej, może wpłacać pieniądze na konto Caritas Diecezji Bydgoskiej 70 1600 1185 0004 0807 2566 7001 z dopiskiem "Na leczenie Julianny Kochańskiej".
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
