Bydgoszcz: Rusza budowa nowego szpitala dziecięcego

Konsorcjum firm na czele z warszawskim Budimexem wygrało przetarg na przebudowę Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego.
Przed kilkoma dniami zakończono postępowanie przetargowe i wyłoniono wykonawcę budowy. Będzie to konsorcjum, którego liderem jest warszawska firma Budimex. W konsorcjum są też 3 bydgoskie firmy: Budopol, Ebud-Przemysłówka i Lech.
Rozbudowa i modernizacja szpitala dziecięcego w Bydgoszczy to największa od lat inwestycja medyczna w regionie. Wartość prac to 155 mln zł. Część budynków będzie wzniesionych od nowa, zabytkowa część gmachu głównego zostanie zmodernizowana.
Niedługo dojdzie do ogłoszenia konkursu na wizualizację wnętrz szpitala. Mają być przede wszystkim przyjazne dla małych pacjentów. A rocznie w szpitalu leczy się ich 9 tysięcy.
Koniec inwestycji przewidziano na 2013 rok.

Najmłodsi pacjenci będą dochodzić do zdrowia w nowoczesnej, znakomicie wyposażonej placówce już w 2013 roku. Będzie ona posiadać najnowocześniejszą aparaturę medyczną, a ponadto basen i ogród na dachu budynku.
Rozbudowa i modernizacja bydgoskiego Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego to największa od lat inwestycja medyczna w naszym regionie. Nowy kompleks lecznicy zostanie wybudowany praktycznie od podstaw, a zabytkowa część gmachu głównego zmodernizowana. Na dachu powstanie ogród dla hospitalizowanych dzieci.

Otoczenie budynku zostało pomyślane tak, by sprzyjać szybkiemu powrotowi do zdrowia, a całość kompleksu spełniać będzie najwyższe standardy. Szpital wzbogaci się o nowoczesny oddział chirurgii dziecięcej i leczenia oparzeń oraz trzy nowe sale operacyjne. Zaplanowano też inne rozwiązania zgodnie z europejskimi normami, w tym między innymi miejsca noclegowe dla rodziców chorych dzieci. Będzie ich 60.

Wojewódzki Szpital Dziecięcy w Bydgoszczy leczy rocznie 9 tysięcy pacjentów. Liczba hospitalizowanych w nim chorych co roku się powiększa, w ciągu ostatnich 10 lat wzrosła blisko o połowę. Wzniesione w XIX wieku budynki lecznicy, a także te adaptowane i dobudowane później nie spełniały współczesnych norm dla tego typu obiektów. Wymagałyby niezwykle kosztowanej modernizacji. Taniej było rozpocząć budowę nowego kompleksu.