Z początkiem września Oddział ZNP Bydgoszcz przekazał do 110 placówek ankiety. W ten sposób związkowcy chcieli dowiedzieć się, jakie są nastroje wśród pedagogów w sprawie ewentualnego wznowienia strajku nauczycieli.
- W Bydgoszczy ankiety zbieraliśmy do 20 września - mówi Mirosława Kaczyńska, prezes Oddziału ZNP Bydgoszcz i zarazem wiceprezes Kujawsko-Pomorskiego Okręgu ZNP. - Na 110 placówek z 78 dostaliśmy odpowiedź. Zdecydowana większość ankietowanych źle ocenia kondycję polskiego systemu edukacji. A wśród postulatów, które powinny być z realizowane w pierwszej kolejności wymienia podniesienie wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli i zmniejszenie biurokracji w szkołach.
W ankietach zdecydowana większość, bo ponad 75 proc. nauczycieli przyznaje, że jest za kontynuowaniem protestu, ale zmieniła się jego forma.
- 1139 osób - ponad 70 proc. - uważa, że należałoby się powstrzymać się od wykonywania zadań, które nie wynikają wprost z obowiązków nauczycieli - mówi Mirosława Kaczyńska. - Chodzi o prowadzenie bezpłatnych zajęć dodatkowych, organizowanie w szkole np. andrzejek, balów karnawałowych czy wycieczek.
Były jednak też głosy za wznowieniem strajku ogólnopolskiego. Chce tego 400 nauczycieli, czyli około 30 proc. Ponadto wśród form protestu pojawiły się: strajk okupacyjny, strajk rotacyjny, czy prowadzenie zajęć opiekuńczych bez nauczania, ale takich głosów było niewiele.
W Bydgoszczy zdecydowane „nie” dla strajku powiedziało 20 proc. ankietowanych, którzy przyznali, że nie wezmą udziału w żadnej formie protestu.
Do 30 września zbierane są ankiety w pozostałych oddziałach ZNP w województwie kujawsko-pomorskim, a do 27 września sondaż wśród nauczycieli prowadzi Wolny Związek Zawodowy Solidarność-Oświata.
Smaki Kujaw i Pomorza odc. 5
