https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz znowu "wykiwała" Toruń. By naprawić radiowóz policjanci będą jeździć do Bydgoszczy(wideo)

Łukasz Fijałkowski
fot. Łukasz Fijałkowski
Żeby naprawić radiowóz toruńscy policjanci będą musieli jeździć do Bydgoszczy. Komenda Wojewódzka chce w ten sposób ograniczyć koszty utrzymania zakładu w Toruniu. - To skandal - mówią zatrudnieni w nim fachowcy.

- Mam 54 lata i pracuję w policyjnym warsztacie już 20 lat - mówi Tadeusz Kałata, mechanik. - Nie wiem co teraz będzie. Boję się o swoją przyszłość. Jeśli okaże się, że nie dostanę propozycji pracy w innym miejscu, to w moim wieku sytuacja będzie naprawdę trudna.

W policyjnym warsztacie zatrudnionych jest obecnie siedem osób. Są to mechanicy, lakiernicy, blacharze i elektrycy. Wszyscy podkreślają, że codziennie mają do naprawy jakiś radiowóz.

- Dziwię się, że Komenda Wojewódzka chce w ten sposób ciąć koszty - mówi Wiesław Czerwiak, elektryk. - Nawet nowe samochody mają usterki. A przecież przy każdej naprawie auta, konieczna będzie laweta, żeby przewieźć samochód do Bydgoszczy. W ten sposób na pewno nie zmniejszą kosztów. Martwię się, bo o pracę trudno, a nikt z pracujących tutaj nie jest już młody.

Klamka zapadła
Plany Komendy Wojewódzkiej są nieodwołalne.
- Decyzja o ograniczeniu etatowym stacji obsługi, która funkcjonuje w Toruniu została już podjęta - mówi Monika Chlebicz, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Koszty utrzymania zakładu są olbrzymie, a utrzymanie go nieopłacalne, bo znaczna części naszego taboru została wymieniona. Nowe samochody nie potrzebują aż tylu napraw. Poza tym stacja obsługi w Bydgoszczy posiada autoryzację na wykonywanie napraw nowych aut, którymi jeździmy. Nasi mechanicy mogą również wykonywać badania techniczne pojazdów. W Toruniu nie można tego zrobić, bo tu brakuje odpowiedniego sprzętu.

Choć toruński komendant policji obiecał mechanikom, że po zmianach znajdzie się dla nich praca w policji, to jednak decyzja o likwidacji etatów wprowadziła nerwową atmosferę.

Dostają mniej kasy
To niestety nie koniec cięć kosztów. Od początku maja o 60 proc. zmniejszona została kwota, za którą policjant musi dbać o powierzony mu służbowe auto. W praktyce sprowadza się to do tego, że np. na mycie radiowozu policjant dostaje teraz 1,52 zł dziennie.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Jeśli twierdzisz , że Toruń jest miastem powiatowym , to Bydgoszcz gminnym i uważaj bo aspiruje do rangi wioski
K
Komin
Policja tnie koszty. Urzędy tną koszty. Pierwszy raz coś takiego widzę w RP po '89. Czyżby jednak Platforma "dawała radę"?
i
inżynier
Czego obawiają się ci mechanicy,przecież regionalna stacja obsługi na Włocławskiej poszukuje mechaników,więc w czym ploblem??To jest jednak firma prywatna gdzie trzeba pracować a nie udawać ,że się pracuje.
k
konjo
Toruniu kochany - to aż 5 etatów. Wyrazy głębokiego współczucia. Życzę Wam spełnienia Waszych najskrytszych marzeń i przeniesienia całego byłego woj. toruńskiego do Pomorza. Jako miasto powiatowe na peryferiach tego tworu Gdańsk na pewno zabierze wam coś jeszcze. A tak poważnie to Wam sie nic nie należy. Zawsze byliście, jesteście i będziecie miastem powiatowym z epizodami wojewódzkości. Poza tym myślę, że za kilka lat i w Bydgoszczy znikną warsztaty, a naprawą samochodów będą zajmowai się dealerzy wyłonieni w przetargach.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska