Przedstawiciele Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) sprawdzali dzisiaj (21.10), czy w Bydgoszczy są strefy wolne od dymu tytoniowego.
Okazuje się, że mimo że już od dwóch lat na mocy konwencji o kontroli tytoniowej obowiązuje w Polsce zakaz palenia na zadaszonych przystankach, nadal można spotkać tam palaczy. Nie pomagają też mandaty nakładane przez strażników miejskich, którymi w tym roku w Bydgoszczy ukarano już 600 osób.
Pracownicy WHO odwiedzili także bydgoskie szpitale, stacje sanitarne i spotkali się z władzami miasta.
Eksperci z WHO odwiedzą jeszcze Toruń i Białystok. Celem ich wizyty jest określenie roli lokalnych instytucji w zakresie podejmowanych działań antynikotynowych.