Sąd Okręgowy we Włocławku rozpatrywał dziś sprawę o zabójstwo Anety W., 16-latki z Białowieżyna pod Lipnem, uczennicy jednej z lipnowskich szkół.
Mimo że złożony został wniosek o wyłączenie jawności rozprawy, skład orzekający się na to nie zgodził. Rozprawa była jawna. Sąd m.in. przesłuchał pierwszych świadków.
Ta sprawa przed rokiem wstrząsnęła mieszkańcami Lipna. Najpierw do Komendy Powiatowej Policji zgłosił się ojciec gimnazjalistki Anety M. zawiadamiając, że córka nie wróciła ze szkoły do domu. Policja rozpoczęła poszukiwania. W ich trakcie ustalono, że dziewczyna była widziana po lekcjach w dniu zaginięcia, gdy wchodziła do kamienicy przy ul. Dobrzyńskiej w Lipnie. Te ustalenia okazały się kluczowe dla sprawy.
Przeczytaj również: 16-letnia Aneta z Białowieżyna została zamordowana z zazdrości. Śledztwo zakończone!
W piwnicy pod mieszkaniem jednego z oskarżonych policjanci znaleźli zwłoki dziewczyny. Jak się okazało, została ona udoszuna. O zabójstwo prokuratura oskarżyła Mateusza K. oraz Huberta Ż. Mateusz miał dusić dziewczynę rękoma, zacisnął też na jej szyi pas, który podał mu Hubert Ż.
Dlaczego doszło do zabójstwa? Prawdopodobnie motywem była zazdrość. Mateuszowi K. bardzo podobała się Aneta W. Chwalił się znajomym, że jest jej chłopakiem. Ale tak nie było.
Tragicznego dnia Aneta W. przyszła do Huberta Ż. Pomiędzy nią a Mateuszem K. miało dojść do kłótni. Po niej wydarzyła się ta straszna tragedia, której finał znajduje się w sądzie.
**Czytaj też:
Pogrzeb Anety z Lipna w strugach deszczu**
Mateusz K. wcześniej był już karany. Podobnie jak Hubert Ż., Mateusz K. nie przyznał sie do zabójstwa. Jego wspólnik to zrobił. Obaj siedzą w areszcie. Oskarżonym grozi kara od ośmiu lat więzienia, 25 lat lub dożywocie.
Kolejna rozprawa odbędzie się 3 czerwca w Sądzie Okręgowym we Włocławku.
Czytaj e-wydanie »