https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Byle rozładować te przeklęte korki!

Not. Katarzyna Pankiewicz, Paweł Kędzia [email protected]
Kierowcy (w korkach) czekają na zmiany, tu  na 18 Stycznia w sobotę ok. 11.00.
Kierowcy (w korkach) czekają na zmiany, tu na 18 Stycznia w sobotę ok. 11.00. Katarzyna Pankiewicz
Jak się okazuje sprawa zmian w układzie komunikacyjnym Brodnicy budzi duże zainteresowanie.

Pomysł Marka Kaźmierkiewicza niektórym wydaje się dobrą drogą inni nie zostawiają na projekcie suchej nitki. Oto najbardziej charakterystyczne opinie.

Przypomnijmy, Marek Kaźmierkiewicz zaproponował budowę dwóch rond na skrzyżowaniu Mostowej, Mazurskiej, 3 Maja i Sienkiewicza. Jednocześnie przekonuje, że lepiej zrezygnować z budowy mostu przy Żeromskiego.

Dr Jan Kempa z Uniwersytetu Techniczno-Przyrodniczego (dawna ATR) i Tomasz Polichnowski z firmy współpracującej z Instytutem Badawczym Dróg i Mostów z Warszawy argumentują, że ronda sprawdzają się przy równym obciążeniu wszystkich kierunków, a tak nie jest w Brodnicy.

A co o sprawie sądzą nasi Czytelnicy?

- Czytałem, że rozwiązanie z dwoma rondami

nie ma racji bytu

ze względu na wielkość. Podobno jest kłopot, bo ronda sięgałyby pomnika przy 3 Maja- mówi starszy jegomość z Brodnicy.

- Uważam, że to nie problem. Wystarczy przenieść pomnik do parku, na przykład w pobliże Pałacu Anny Wazówny. Obecnie w czasie uroczystości patriotycznych na 3 Maja i tak nie ma miejsca dla większej liczby osób i tamowany jest ruch. Wówczas powstaje miejsce. A jednoznaczne odrzucanie projektu uważam za

co najmniej nieroztropne.

Może w całości pomysł nie jest doskonały, ale moim zdaniem warto go dogłębnie zbadać. Podobnie jak pozostałe projekty, włącznie z budową mostu. Miastu potrzeba przemyślanych rozwiązań na kilkadziesiąt lat. Swego czasu powstał most na Sienkiewicza, który rozładował ruch w centrum. Obecnej władzy przeszkadza, że

rozwiązanie przygotował dawny rywal,

ale warto się nad tym zastanowić, a nie wyrzucać do kosza bez zastanowienia - przekonuje nasz rozmówca.

- W całej Europie buduje się ronda. Po pierwsze są to bezpieczne skrzyżowania, a po drugie ograniczają znaki do minimum. Mamy już namiastkę umiejętności eksperów drogownictwa: korki na 18 Stycznia, Podgórnej i Lidzbarskiej...__Most ulokowany

w sąsiedztwie największych skrzyżowań

moim zdaniem w ogóle nie spełni swojej roli. Wystarczy, że jakiś niesforny kierowcy zastawi w korku wjazd i tyle. Tak dzieje się obecnie na przykład na skrzyżowaniu Lidzbarskiej, Mazurskiej i 18 Stycznia - drwi Tomasz, zawodowy kierowca.

- Jestem kierowcą z 45-letnim stażem i pukam się w czoło czytając pomysł pana Marka Kaźmierkiewicza na rozładowanie korków w mieście.

Moim zdaniem usytuowanie ronda

na ulicy Mazurskiej i 3 Maja tylko spowolni ruch, a korki w godzinach szczytu będą jeszcze większe. Dobrze, że kandydat na burmistrza nie wygrał wyborów, bo inaczej byłoby gorzej niż jest - przekonuje rozmówca z Brodnicy.

- Czy pan Kaźmierkiewicz uwzględnił w swoim projekcie pieszych? Czy liczą się dla niego tylko ci mieszkańcy, którzy jeżdżą samochodami? - pyta nasza Czytelniczka.

- Mam męża, który niedowidzi. Przy obecnych skrzyżowaniach i rozwiązaniach na przejściach jakoś sobie radzi. Przyzwyczaił się do nich. Aż boję się, co będzie przy innych rozwiązaniach... - żali się.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska