Podczas wczorajszego dyżuru w sprawie oddania Żydom cmentarza w Nowem, odebraliśmy kilkanaście telefonów oraz emaili. Pierwszy napisał do nas mieszkaniec Nowego, który przebywa obecnie w Gdańsku.
Bardzo różnorodne
- Uważam, że w jakiejś formie cmentarz powinien pełnić funkcję - miejsca pamięci o zmarłych - pisze. - Dobra jest też inicjatywa utworzenia Lapidarium - aby uczcić bezimiennych nowian, sprzed dziesiątków lat: ewangelików, katolików; Polaków, Niemców, Żydów. Według Słownika Geograficznego Ziem Polskich, tom 7 wyd. 1886 wyczytać można, że w r. 1868 - 20 lat po zbudowaniu synagogi w Nowem mieszkało 4586 mieszkańców; z tego: 2386 katolików (52%), 1730 ewangelików (37,7 %); reszta Żydzi - 470 osób (10%). Myślę, że dane te pokazują jakim miastem różnych wyznań było nasze miasteczko.
**_Dbać o nie
- _Na moje to powinni oddać, bo gdyby to nie był cmentarz żydowski, to o wiele więcej by krzyku było - pisze kolejny Czytelnik - internauta z Nowego. - Nieważne jaki tam cmentarz jest, czy żydowski czy katolicki, powinno się uszanować takie miejsce, nie patrząc na podziały kulturowe czy religijne.
**_Odzyska świetność?
Kolejny głos w sprawie zabrał mieszkaniec Świecia.
- _Uważam, że każde miejsce pochówku powinno być uszanowane - mówi pan Jarosław. - Na świeckim cmentarzu przy ulicy Sienkiewicza są groby nawet rosyjskie. Nie ma podziałów. Są tak samo szanowane i zadbane, jak groby niedawno pochowanych katolików. Mam nadzieję, że kiedy Żydzi odzyskają cmentarz przywrócą mu choć skrawek dawnej świetności.
**
Byli częścią nas
Tomasz Karpiński

To jedyna pamiątka po cmentarzu żydowskim na Garbuzach. Prawdopodobnie jest to macewa.
Takie opinie przeważały we wczorajszym dyżurze dotyczącym żydowskiego cmentarza w Nowem.