Przypomnijmy, że Bronisław S., funkcjonariusz byłej Służby Bezpieczeństwa, pozwał do sądu Wacława Kuropatwę, byłego opozycjonistę, który dziś śledzi procesy oskarżanych przez IPN o zbrodnie komunistyczne esbeków. Po prawomocnym wyroku na Bronisławie S. za znęcanie się podczas przesłuchań nad członkiem podziemia, Wacław Kuropatwa zamieścił na stronie internetowej zdjęcie skazanego i podał jego dane.
Za tę publikację były esbek postanowił oskarżyć Kuropatwę, bo uznał, że ten naruszył jego dobra osobiste. Toruński sąd postanowił umorzyć postępowanie, ponieważ Bronisław S. nie stawił się na wyznaczony termin rozprawy karnej. Nie dostarczył również usprawiedliwienia. Takie postępowanie jest, w świetle przepisów, równoznaczne z odstąpieniem od oskarżenia. Mimo to, były esbek zdecydował się złożyć zażalenie na postanowienie sądu. Dodatkowo byłemu działaczowi Solidarności wytoczył sprawę cywilną. Chce przeprosin, 30 tys. zł zadośćuczynienia oraz zakazu publicznych wypowiedzi na swój temat. Proces cywilny ma rozpocząć się 1 kwietnia.