Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były ministrant chce 300 tys. zł odszkodowania. Sprawa księdza skazanego za pedofilię bliska finału

mc, lau
Paweł K. został skazany na 7 lat więzienia za molestowanie
Paweł K. został skazany na 7 lat więzienia za molestowanie Archiwum Polskapress
W sprawie ks. Pawła K. mają zeznawać dwaj biskupi z Wrocławia i Kalisza, ale nie ma jeszcze odpowiedzi w tej sprawie od tamtejszych sądów.

Trzynastego września w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy ma złożyć wyjaśnienia pokrzywdzony Arek [imię zmienione - red.]. To były ministrant, który był molestowany seksualnie przez Pawła K.

Opiekował się ministrantami

W sądzie złożono również wniosek o przesłuchanie duchownych, których zeznania miałyby rzucić światło na to, jak wyglądał kościelny nadzór nad pełnioną przez Pawła K. posługą. W sprawie o odszkodowanie pozwane są archidiecezja wrocławska i diecezja bydgoska.

Protest "Baby Shoes Remember" po raz pierwszy dotarł do Polski. W ubiegłą niedzielę na bramach wielu kościołów zawisły dziecięce buciki. Mają one symbolizować ofiary molestowania seksualnego dokonanego przez księży.

Baby Shoes Remember. W całej Polsce wierni walczą z pedofili...

- Zaplanowano przesłuchanie stron, ale nie ma jeszcze zrealizowanej odezwy dwóch sądów - we Wrocławiu i w Kaliszu. Przesłuchiwani mają być dwaj biskupi. Sąd się upiera, by nie słuchać pozwanych, a więc biskupa bydgoskiego i wrocławskiego, na co ja się, oczywiście, nie zgadzam. Teraz na rozprawie ma być słuchany również mój klient - mówi adw. Janusz Mazur, reprezentujący w sądzie pokrzywdzonego Arka.

Czytaj: Baby Shoes Remember. W całej Polsce wierni walczą z pedofilią w kościele. Na ogrodzeniach kościołów wieszają dziecięce buciki

Przypomnijmy, że ksiądz Paweł K. został skazany w 2012 roku na siedem lat więzienia. Był oskarżony o popełnienie siedmiu przestępstw, w tym sześć na tle seksualnym. Ksiądz pedofil został zatrzymany po raz pierwszy w 2005 roku we Wrocławiu za posiadanie pornografii dziecięcej i próbę molestowania chłopców. Najpierw został wysłany na urlop, a później, bez czekania na wyrok sądu, został - na mocy porozumienia między archidiecezją wrocławską i diecezją bydgoską - przeniesiony do Bydgoszczy. Tu opiekował się ministrantami w parafii Opatrzności Bożej oraz uczył religii w nieistniejącym dziś Gimnazjum nr 13 na Kapuściskach.

Za zgodą dwóch biskupów

Proces o odszkodowanie w bydgoskim sądzie trwa za zamkniętymi drzwiami. Sąd wyłączył jawność sprawy.

- Pozwałem archidiecezję wrocławską i diecezję bydgoską, a nie księdza. Zarzucam im, że wiedzieli o tym, że skierowali księdza pedofila do gimnazjum w Bydgoszczy z Wrocławia, chcąc go ukryć, a odbyło się to za zgodą jednego i drugiego biskupa - mówi mecenas Mazur. - I jednocześnie zarzucamy, że pomimo iż władze kościelne dostawały sygnały o niewłaściwym zachowaniu księdza, w dalszym ciągu tolerowały go. I kiedy tylko skończyła się sprawa karna we Wrocławiu, to uznano, że „ustały przyczyny”, dla których został przeniesiony do Bydgoszczy, więc ksiądz został z powrotem przeniesiony do Wrocławia. Tam ponownie molestował.

Wtedy właśnie doszło do molestowania Arka, chłopaka, którego ks. K. poznał jeszcze podczas pobytu w Bydgoszczy. W 2006 roku, kiedy duchowny i Arek (wówczas ministrant) spotkali się po raz pierwszy, chłopiec miał tylko 10 lat.

Pedofile w kościele. Jaka jest skala zjawiska w Polsce? Sprawdź!

Proponowano „stypendium”

Jeszcze w 2015 roku adwokat kurii wrocławskiej próbował przekonać Arka, ażeby ten przyjął 40 tys. zł w formie „stypendium” od anonimowego „sponsora” i jednocześnie zrzekł się wszelkich roszczeń finansowych wobec archidiecezji wrocławskiej i diecezji bydgoskiej. Jednocześnie ten sam adwokat zaproponował chłopcu prowadzenie sprawy przeciwko księdzu o odszkodowanie w wysokości 250 tys. zł. Nie dodał, że skazany ksiądz majątku nie ma.

- Przed nami przesłuchanie świadków - mówi adw. Edmund Dobecki, który w procesie reprezentuje prawnie kurię bydgoską. - Nie mogę zdradzać informacji na temat tego, co jeszcze będzie się działo w procesie. Mogę tylko zapewnić, że na najbliższej rozprawie nie będzie wśród świadków nikogo reprezentującego diecezję bydgoską. Proces może się zakończyć przed końcem roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska