Były prezydent RP, Bronisław Komorowski gościł w Grudziądzu. Popierał Tomasza Szymańskiego

- Polecam mieszkańcom, by głosowali na posła Szymańskiego razem z moim sentymentem do Grudziądza, tu bowiem urodziła się i mieszkała moja mama - wspomina Bronisław Komorowski. - I łączę pozdrowienia od mojej 98-letniej matki.

Prezydent Bronisław Komorowski odniósł się do projektu, który przed laty otwierał w Grudziądzu: "Wiślanej Trasy Rowerowej". -Według mojej wiedzy, ścieżki rowerowe na wałach przeciwpowodziowych powstają nadal, wydłużają się. Cieszę się, że wzbogacają Grudziądz i jego walory turystyczne.

Tomasz Szymański, zapytany o plan na ostatnie dni kampanii odpowiada: - Dziś Wąbrzeźno, Brodnica. Aktywnie wśród ludzi, czyli tak jak zwykle. Seniorzy, czyli mój naturalny partner. Ta sfera społeczna jest mi szczególnie bliska, ale także i młodzież.

Zarówno byłego prezydenta RP Bronisława Komorowskiego jak i posła Tomasz Szymańskiego poproszono o komentarz dotyczący słów jakie padły z ust Lecha Wałęsy, byłego prezydenta RP podczas weekendowej konwencji Koalicji Obywatelskiej, gdzie nazwał śp. Kornela Morawickiego, marszałka - seniora, zdrajcą.

Bronisław Komorowski: - Lech Wałęsa działa na szczególnych zasadach, które zresztą "mu się należą", ze względu na zasługi dla Polski. Ja się kompletnie nie zgadzam z tymi słowami, tym bardziej że sam należałem do tego nurtu podziemia antykomunistycznego, który jeszcze istniał przed powstaniem "Solidarności". Nie powinno używać się takich słów, nie tylko w odniesieniu do zmarłych ale i żywych, ponieważ podziemie antykomunistyczne to nie było polskie państwo podziemne wobec którego obowiązywały jakieś szczególne zasady tak jak w czasie wojny. Tu było miejsce dla wszystkich.

Prezydent Komorowski zauważył także, że pogrzeb śp. Kornela Morawieckiego, był "niesłychanie rozbudowany, niemalże królewski". - Nie było to spowodowane tym, że miał wielkie zasługi dla Polski, ale tym że działał na rzecz Prawa i Sprawiedliwości.

Tomasz Szymański: - Gdy rozmawiamy o dziejowym momencie dla Polski, te słowa padły niepotrzebnie. To wystąpienie Lecha Wałęsy nie pomogło, a spowodowało niepotrzebne emocje. Lechowi Wałęsie wolno troszeczkę więcej, ale tutaj ta granica została chyba przekroczona.