Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Byszewo: Mogli wyciąć 24 drzewa. Wycięli wszystkie

Adam Lewandowski
Mostek na urokliwej Krówce, za nim, po prawej stronie, rosły drzewa i krzewy
Mostek na urokliwej Krówce, za nim, po prawej stronie, rosły drzewa i krzewy Adam Lewandowski
W Byszewie za kościołem droga prowadzi w dół, przez mostek na Krówce, wzdłuż urokliwego jeziora w stronę Łąska Małego. Za mostkiem, po prawej rosły dorodne drzewa i krzewy. - Wszystko wycięli! - skarżył nam się nam jeden z mieszkańców.

- Zrobili to między świętami Bożego Narodzenia, a Nowym Rokiem! Skandal! Bo to przecież obszar krajobrazu chronionego, którym objęte są tereny wokół Rynny Jezior Byszewskich! Te drzewa, krzewy chroniły cały obszar przed korozją gleb, przed osuwaniem się ziemi! Jak tak można było!? Nie dość tego, ciężkim sprzętem rozjeździli tak drogę, że nie jest teraz przejezdna! Kto naprawi tę naszą gminną drogę?!
Mieszkańcy zgłaszali już sprawę w koronowskim ratuszu. Interweniował też w Urzędzie Miejskim Zenon Bruszkiewicz, prezes Koła nr 94 PZW w Koronowie.

Zgłosił burmistrzowi

- Tę skandaliczną wycinkę zgłosiłem burmistrzowi - powiedział. - To takie piękne i urokliwe miejsce... Ptactwa dużo, którego nie ma gdzie indziej. Jest dzięcioł czarny, są dwa żeremia bobrowe, rosną - raczej: rosły - wiekowe wierzby, jesiony... Okazało się, że właściciel terenu nad jeziorem otrzymał z urzędu pozwolenie na wycięcie niewielu drzew, a wyciął wszystko, co tam rosło. Władze gminy zajęły się sprawą. Byli na miejscu ratuszowi urzędnicy, porobili zdjęcia.

Najpierw ksiądz, teraz...

- Na początku lat 90. nasze Byszewo zasłynęło z dokonanej przez księdza nielegalnej wycinki drzew nad naszym jeziorem - opowiada inny mieszkaniec wsi. - Teraz mamy kolejną wycinkę. Aż strach pomyśleć, że mogą sprawę zamieść pod dywan. Mam nadzieję, że tak się nie stanie.

Postępowanie w sprawie

W Urzędzie Miejskim rozmawialiśmy z Jerzym Michalskim z referatu rolnictwa. To prawda, że są zdjęcia z dokonanej wycinki drzewostanu. Właściciel półhektarowej działki, który nabył ją od Agencji Nieruchomości Rolnej, uzyskał zgodę na wycinkę 24 drzew. Wyciął wszystko, co tam rosło. - Prowadzimy postępowanie, by wyjaśnić sprawę. Zmierzamy do naliczenia kary administracyjnej - mówi Jerzy Michalski. - Ile drzew poszło pod topór? Jesteśmy w trakcie liczenia. Musimy tylko rozstrzygnąć, kogo tą karą obciążyć: właściciela działki, czy zakład usług leśnych - firmę, która na jego zlecenie zamiast 24 drzew wycięła wszystkie. Sprawca jest znany, więc policji i prokuratury o tej wycince nie informowaliśmy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska