Pomieszczenia, które znajdują się w bramie budynku przy al. 23 Stycznia, jeszcze pachną farbą. W środku jest czysto, schludnie.
Przeczytaj także:Grudziądz. Budynek za 9 tysięcy złotych? Tak, bo kupić chce go Caritas
Materiały budowlane, które były potrzebne do przystosowania obiektu kosztowały 13, 5 tys. zł.
- Otrzymaliśmy je od sponsorów, za co jesteśmy ogromnie wdzięczni - podkreśla ks. Borzyszkowski.
Sanepid nie ma zastrzeżeń
Poprzedni obiekt, w którym biedni odbierali żywność został zamknięty we wrześniu ub. roku, ponieważ nie spełniał wymogów sanepidu. ("Pomorska" ujawniła tę sprawę jako pierwsza.)
Teraz wszystko jest w porządku. - Nie stwierdziliśmy żadnych nieprawidłowości - mówi Renata Mikołajczyk z sekcji żywienia i żywności sanepidu w Grudziądzu.
Suchy prowaint będzie transportowany
Zmieni się to, że tiry, które przywożą jedzenie będą je zostawiały w Banku Żywności, przy ul. Dąbrowskiego. - Tak wielki samochód po prostu nie wjedzie przez bramę, która prowadzi do magazynów - wyjaśnia Zenobia Kujaczyńska.
Ale to żaden problem. - Naszymi autami, będziemy transportowali produkty na al. 23 Stycznia - dodaje pani Zenobia.
Czytaj e-wydanie »