Casting do Must Be The Music w Toruniu! [zobacz zdjęcia]
Na toruńskim precastingu do 5. edycji talent show "Must Be The Music" stawiło się kilkaset osób marzących o telewizyjnej karierze.
Nic dziwnego, że trzeba było odstać swoje w kolejce, żeby znaleźć się przed komisją prowadzącą przesłuchania. Co po drodze? Numerek, obowiązkowe zdjęcie na tzw. ścianie z logo programu, formularz do wypełnienia (którego jurora obawiasz się najbardziej?), a potem już tylko czekanie.
Jak jest w środku?
Okazuje się, że kiedy jest się muzykiem, nadmiar czasu nie stanowi wielkiego problemu. Atmosfera zniecierpliwienia i oczekiwania szybko zamieniła się we wspólne koncertowanie. "Wehikuł czasu" Dżemu i "Teksańskiego" grupy Hey zna przecież każdy. Nieważne, czy czeka w szatni, na schodach, korytarzach czy w łazience... Przesuwając się w kolejce, trzeba było tylko uważać, żeby się nie potknąć, bo gitary, kable, bongosy, futerały pełne sprzętu muzycznego, były dosłownie wszędzie.?A tłum wciąż gęstniał. - Rzeczywiście, wygląda to trochę jak strajk, ale nikt nie obiecywał nam rurek z kremem - żartują Paweł i Bartek z bydgoskiego zespołu Tiberius. - Dla nas to już drugie podejście. Kiedyś byliśmy na precastingu w Poznaniu, ale tam nie było tylu chętnych. Chociaż wtedy nikt nie zadzwonił z zaproszeniem do kolejnego etapu, my się nie poddajemy.
"Jak jest w środku?" - to pytanie, które zadawali sobie wszyscy castingowi debiutanci. Ci, którzy mieli już za sobą występ, zapewniali, że nie ma się czego bać. Po pierwsze, na tym etapie występów nie oglądają jeszcze znani z telewizji jurorzy: Kora,?Elżbieta Zapendowska, Adam?Sztaba i?Łozo, tylko osoby związane z produkcją telewizyjną, muzyczną i wydawcy MBTM, którzy rejestrują wszystkie wykonania i dopiero później w większym gronie będą je oceniać.
Zobacz także: Casting do Must Be The Music w Toruniu! [zobacz zdjęcia]
- Komisja stara się rozładować napięcie i stworzyć przyjazną atmosferę. Jest czas, żeby się przygotować, więc stres stopniowo schodzi - mówią muzycy Tiberiusa i jako weterani przesłuchań dodają, że podstawa to być zapamiętanym. W jaki sposób? - Postanowiliśmy pokazać to, co gramy na co dzień - dość odważną i ciężką muzykę - mówią Paweł i Bartek. - Nie wszyscy przychodzą tu z takim repertuarem, więc liczymy, że będziemy się wyróżniać.
- A my chcemy po prostu dać czadu i zaskoczyć jurorów naszą choreografią - mówi Marta Ulatowska z toruńskiego zespołu Brake, należącego do najmłodszych uczestników eliminacji. - Mamy od 12 do 15 lat, gramy energetycznego rocka, czasem bluesa. Chcemy się sprawdzić.?A sława i pieniądze to swoją drogą - żartuje Marta.
Dlaczego "Must Be The Music"? - Bo mają fajnego jurora - Łozo - mówi 16-letnia Paulina Gdaniec z Chełmna, która na casting przygotowała piosenkę Edyty Geppert "Szukaj mnie" z filmu "Kogel-mogel". - Idę na żywioł, nie przygotowywałam się specjalnie, ale pomyślałam, że czas się sprawdzić. Pewnie, że się denerwuję, dlatego jeszcze nie ustawiłam się w kolejce do wejścia. Na razie się rozgrzewam i nastawiam psychicznie. To tylko zabawa, ale stres jest.
Jak to działa?
O wynikach sobotniego precastingu uczestnicy dowiedzą się do końca grudnia. Producenci "Must?Be The Music" skontaktują się telefonicznie z osobami, które zostaną zakwalifikowane do kolejnego etapu eliminacji. Ci, którzy pozytywnie przejdą pierwsze sito, w kolejnej rundzie zaprezentują się już "właściwemu", znanemu z telewizji, jury. - Do następnego etapu przejdzie każdy, kto nas zainteresuje, nie mamy odgórnie ustalonych limitów miejsc - mówi Leszek Cieloch z firmy produkującej "Must Be The Music" i zapewnia, że nasycenie ramówki telewizyjnej programami typu talent show wcale nie oznacza, że nie został już nikt do odkrycia. - Mijają kolejne edycje programów, a nowe talenty wciąż się rodzą i kształtują. Bywa tak, że pewne osoby spotykamy na castingach co roku. Ich konsekwencja i praca sprawiają, że przy którymś podejściu wreszcie awansują.
Producenci programu szukają talentów w 13 polskich miastach. Przesłuchania odbędą się jeszcze w Lublinie, Zakopanem i w?Warszawie. Stawką, o którą powalczą uczestnicy "Must Be The Music", jest 100 tys. zł i występ na festiwalu Sopot Top Trendy 2013.
Zobacz także: Casting do Must Be The Music w Toruniu! [zobacz zdjęcia]
Czytaj e-wydanie »