Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cekcyn. Ludzie chcą dojechać pekaesem do miasta

Ramona Wieczorek [email protected] tel. 52 396 69 32
Stefan Kowalski
Stefan Kowalski Fot. Ramona Wieczorek
PKS pokazuje słupki i tabelki, tłumacząc, że kursy są nierentowne. A mieszkańcy martwią się, czy będzie jak dojechać do miasta.

Dojazdy to gorący temat, bo mieszkańcy skarżą się, że PKS likwiduje kolejne kursy. Wczoraj była szansa o tym podyskutować, bo na pytania odpowiadała pracowniczka chojnickiego PKS. - Przecież ludzie chcą dojechać - denerwował się Stefan Kowalski. - Do pracy też jakoś trzeba dotrzeć. A jak nie ma dojazdu, to ludzie wolą siedzieć na "kuroniówce". Czy o to chodzi?

Jak tłumaczyła Marlena Milachowska, dyrektorka ds. przewozów w chojnickim PKS, przyczyną zmniejszania liczby kursów jest niska rentowność. - Badaliśmy ją, śledząc sumy, które wpływają do kas - mówi Milachowska.

Na niektórych trasach PKS musi dokładać do interesu, bo podróżnych jest za mało. Egzaminu nie zdały nawet mniejsze busy. - Koszt zmniejsza się wówczas jedynie o zużycie paliwa, ale przecież to nie wszystko - dodaje pracowniczka PKS.

U kierowcy bez biletu ?

Okazuje się jednak, że kiepskie zyski to wina nie tylko małej liczby podróżnych. Zdarzają się nieuczciwi kierowcy, którzy nie sprzedają pasażerowi biletu.

- Był czas, że regularnie jeździłam z jednym z przewoźników. Kierowcy notorycznie siedmiu-ośmiu osobom, które wsiadały na przystanku, nie wydawali biletów - opowiadała radna Barbara Urbańska. - Chodzi o elementarną uczciwość.

W PKS zapewniają, że kontrolują kierowców. - Jednak mamy 80 autobusów i nie jesteśmy w stanie przy każdym postawić kontrolera - rozkłada ręce Milachowska.

Nie obiecują... ale sprawdzą

Mieszkańcy pytali też o konkretne kursy. - Czy jest przewidywane wznowienie połączenia do Nowego Sumina? - pytał sołtys Władysław Wysokiński.

- Nie mieliśmy do tej pory informacji o takiej potrzebie - mówiła Milachowska. - Nie mogę obiecać w tej chwili żadnego konkretnego kursu, ale przeanalizujemy sprawę.

Burzliwa dyskusja doprowadziła do konsensusu: PKS ma jeszcze lepiej kontrolować swoich pracowników i przeprowadzić z nimi rozmowy dyscyplinujące, ma też jeszcze raz przyjrzeć się rozkładowi. - Ważne jest też aktualizowanie go, żeby skomunikować na przykład z pociągami, bo ich rozkład też się przecież zmienia - apelował przewodniczący Rady Gminy Tomasz Borta. - Proszę zrozumieć rozżalenie i niepokój mieszkańców. Owszem, samochodów jest coraz więcej, ale musimy zadbać o tych, którzy ich nie mają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska