Centrum Edukacyjno-Wdrożeniowe w Chojnicach - nowe, ładne... ale bubel?

W końcu 2012 roku dyrektorka Centrum Edukacyjno-Wdrożeniowego w Chojnicach poinformowała Starostwo Powiatowe w Chojnicach o pęknięciach konstrukcji drewnianej.

Specjalna komisja z przedstawicielem wykonawcy potwierdziła wystąpienie pęknięć i osiadanie części budynku. Co teraz? Czas goni. Dyrektorka zleciła wykonanie opinii stanu technicznego przedsiębiorstwu Pro-Fil. To będzie kosztować ponad 6 tys. zł. Ekspert ma wyjaśnić, dlaczego doszło do tak rażących usterek oraz podpowiedzieć, co należy zrobić.

Jan Gierszewski, zastępca dyrektora wydziału edukacji w starostwie, poinformował już zarząd o "dużych spękaniach na belkach nośnych, słupach, podciągach oraz o widocznych ugięciach konstrukcji“. Czy do CEW nadal można bezpiecznie wchodzić?

Wicestarosta Przemysław Biesek-Talewski przyznaje, że sytuacja jest niepokojąca. Wątpliwości jest wiele. W starostwie liczą, że inżynier budownictwa ustali jednocześnie, kto ponosi winę za tak poważne usterki. Póki co nie wiadomo, czy wina leży po stronie wykonawcy. Odpowiedzialny może być też projektant. Teraz jest jasne tylko to, że pęknięcia stropu są przede wszystkich na starych elementach konstrukcyjnych, na których oparto przebudowę Centrum Edukacyjno-Wdrożeniowego. - Nie ma co na razie kreślić czarnych scenariuszy ani gdybać - mówi Biesek-Talewski. Poczekajmy na opinię.

Wykonawcę wiąże gwarancja, ale zapłaci za naprawę tylko wtedy, gdy nie będzie wątpliwości co do tego, że wina leży po jego stronie. Choć opinii jeszcze nie ma, starostwo nie zamknęło obiektu. CEW działa normalnie, są tam też organizowane imprezy masowe, jak na przykład ostatnie I Targi Pracy Sezonowej.