Ukraińcy pracują ciężko. Państwo chce im pomóc

Ukraińcy sporo pracują, potem najczęściej wracają do wynajmowanych mieszkań. Po drodze, robiąc jeszcze zakupy. O integrację trudniej. Przyjeżdżają na zarobek. Spędzają czas we własnym gronie. Nie za bardzo wiemy, z jakimi problemami się stykają. Chyba że są naszymi kolegami z pracy i możemy z nimi zamienić kilka zdań.

Urząd Wojewódzki ogłosił przetarg na prowadzenie punktu wsparcia dla Ukraińców. Jeden z takich punktów powstanie w Centrum Edukacyjno-Wdrożeniowym. Prowadzić go będzie go Caritas.
W większości przypadków punkty powstają w miastach wojewódzkich. Chojnice są więc wyjątkiem. W punkcie pracować będzie osoba znająca język ukraiński, która będzie podejmować działania punktu informacyjno-doradczego, takich jak: udzielaniu informacji dotyczących systemu opieki zdrowotnej, pomocy socjalnej, opieki nad dziećmi i łączenia rodzin. Będzie też pomagać obcokrajowcom jak poruszać się po urzędach i jak załatwiać formalności. Dodatkowo w CEW-ie prowadzona będzie nauka języka polskiego dla Ukraińców.

O ile punkt doradczo-konsultacyjny świadczyć będzie pomoc bezpłatnie, o tyle naukę języka realizuje już komercyjnie szkoła językowa.
A więc trzeba będzie zapłacić. Ilu Ukraińców się na to zdecyduje?
- Inkubator w CEW-ie został wynajęty w tym tygodniu - mówi starosta Marek Szczepański. - Pewnie jak najszybciej będą chcieli podjąć działania.

W starostwie oceniają, że dobrze, że będą kursy języka ukraińskiego. To jest dobra informacja. - Jednak jest ta bariera językowa - mówi. - Mimo że można się porozumieć, ale specyficzne kwestie wymagają tłumaczenia.
Dodajmy, dla uczniów szkół polskich narodowości ukraińskiej są dodatkowe lekcje języka polskiego. Darmowe!