O swojej inicjatywie powiadomili już komisarza wyborczego w Bydgoszczy, wójta Henryka Styrnę i przewodniczącego Rady Gminy Zbigniewa Tylkowskiego.
Pełnomocnikiem grupy została Anna Tymkowska-Sowińska z Pęchowa. W skład zespołu wchodzą również: Dorota Salik-Zielińska z Dąbrówki Kujawskiej, Halina Wojnarowska i Barbara Gawrońska z Lisewa Kościelnego oraz Krystyna Wojdylak, Beata Płóciennik i Józef Wolski z Gniewkówca.
Odwaga radnych
Z pewnością mieszkańcy nie wyszliby z tą inicjatywą, gdyby nie decyzja radnych, która ma doprowadzić do likwidacji jednej z dwóch szkół podstawowych: w Lisewie Kościelnym lub Palczynie. Zaskarżyli już do wojewody uchwałę o zamiarze połączenia obu szkół, którą na sesji nadzwyczajnej podjęli radni.
Barbara Gawrońska przyznaje, że na pomysł z likwidacją szkół wpadł wójt, ale nie byłby on realizowany bez wsparcia większości rady. - Nie może być tak, żeby rada była grupą marionetek, która głosuje tak, jak chce wójt. Radni mają prawo do innego zdania niż my. Powinni mieć jednak odwagę wyrazić to na sesji - wyznaje Gawrońska.
Zbiórka podpisów
Dodaje również, że likwidacja szkół to nie jedyny powód rozpisania referendum. - Radnym i wójtowi należy się to za całokształt ich działalności - tłumaczy. Zapewnia, że ich inicjatywa ma wsparcie nie tylko w Palczynie i Lisewie, ale również w Gniewkówcu, Tucznie, a nawet w samych Złotnikach.
Grupa ma dwa miesiące na zbiórkę 700 podpisów osób domagających się referendum. Jej przedstawiciele zamierzają dotrzeć do każdej miejscowości w gminie.
Smutek wójta
Wójt Henryk Styrna był dziś małomówny. Decyzja o rozpisaniu referendum bardzo go zasmuciła. - To bardzo przykre - wyznał. Nie zmienił jednak zdania w sprawie likwidacji szkół. Nadal utrzymuje, że połączenie placówek w Lisewie i Palczynie to najbardziej racjonalne rozwiązanie.