Przewrót zaczął się już kilka tygodni temu kiedy czterech radnych odeszło z klubu Wspólnota Samorządowa, sprzyjającego burmistrzowi Duszyńskiemu. Członkom tego klubu po wyborach przypadły w udziale wszystkie najważniejsze stanowiska w radzie. Mają zatem przewodniczącą - Teresę Kujawę oraz jej zastępców - Elżbietę Sarnowską i Grzegorza Stochlińskiego. Członkowie Wspólnoty kierują także pracami komisji, choć w najważniejszej - komisji rewizyjnej - nie mają już większości. Ewa Szarzyńska, Barbara Lech, Małgorzata Źrałka i Janusz Myszkowski odeszli ze Wspólnoty Samorządowej i stworzyli własny klub. Teraz okazuje się, że połączyli siły z PSL. I chcą odwołać prezydium rady, czyli przewodniczącą i jej zastępców. Może im się to udać, bo mają 11 głosów w 21-osobowej radzie.
Teresa Kujawa potwierdza, że wczoraj wpłynęło do biura rady pismo w tej sprawie. Jednak przewodnicząca nie zdążyła już wprowadzić uchwały o odwołaniu prezydium pod obrady sesji, zaplanowanej na 19 czerwca.
- Dziś (czyli w środę - przyp. red.) wysłałam materiały sesyjne - mówi przewodnicząca. Materiały radni muszą dostać tydzień przed sesją. Pani przewodnicząca wyjaśnia, że musiała wysłać je w środę, bo w czwartek ma wizytę u lekarza i nie będzie jej w ratuszu. Jednak radni mogą wnioskować o zmianę porządku obrad i doprowadzić do głosowania nad odwołaniem przewodniczących.