Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcesz za bilet zapłacić więcej, aby kierowca MZK zarabiał lepiej?

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Władze miasta ostatnio chętnie proszą mieszkańców o głos, na przykład konsultując kolejność wykonania ważnych inwestycji. Może zapytają też o to, czy ludzie są skłonni zapłacić więcej za bilety, aby załoga MZK mogła godziwie zarabiać.
Władze miasta ostatnio chętnie proszą mieszkańców o głos, na przykład konsultując kolejność wykonania ważnych inwestycji. Może zapytają też o to, czy ludzie są skłonni zapłacić więcej za bilety, aby załoga MZK mogła godziwie zarabiać. Tomasz Czachorowski
Pożar w bydgoskich MZK prawie ugaszony. Związkowcy zawiesili trwający wiele tygodni spór zbiorowy. A zakończą go w dniu podpisania porozumienia o 300-złotowej podwyżce dla załogi jeszcze w tym roku. Ze strony związkowej padło też stwierdzenie, że podwyżki nie mogą się ograniczyć do trzech setek, bo mimo to najlepsi będą odchodzić z firmy. Każda akcja wywołuje reakcję. Czy w tym wypadku jedyna możliwą reakcją są droższe bilety?

Tak to zdaje się widzieć Andrzej Arndt, lider reprezentacji załogi MZK i szef Forum Związków Zawodowych w regionie, który mówi: - Podwyżki cen przejazdów dotyczą wielu miast. By daleko nie szukać, w Toruniu opłaty za przejazd wzrosły z 3 złotych do 3 złotych i 40 groszy. W naszej opinii podwyżka o około 20 groszy rozwiązałaby wiele problemów w spółce.

Dobrze, że padł tu przykład Torunia. Nie wiem wprawdzie, jak obecnie przędzą tamtejsze MZK. Wiem natomiast, że w w toruńskich MZK jakiś czas temu postanowiono pomóc szczęściu i nie liczyć jedynie na podwyżki płac, ufundowane przez pasażerów kupujących droższe bilety. Na terenie zajezdni autobusowej przy ul. Legionów, od dawien dawna istniała stacja paliw, w której tankowali kierowcy miejskich autobusów. Aż pewnego razu ktoś w MZK wpadł na pomysł, że miejsca na tej stacji jest za dużo jak na własne potrzeby. Pomysł przekuto w czyn. Kilka dystrybutorów udostępniono wszystkim chętnym. Są one bezobsługowe, ale nie dlatego ciągnie do nich rzesza torunian. Mojego kolegę, który tam regularnie tankuje, do stacji MZK ściągają przede wszystkim ceny. Twierdzi, że nie tylko są niższe. Są rewelacyjnie niskie w porównaniu z innymi stacjami w Toruniu. - Mniej więcej o 20 groszy na litrze – szacuje.

Nie twierdzę, że jest to gotowy patent do wykorzystania w Bydgoszczy, chociaż zajezdnia przy Inowrocławskiej być może mogłaby stać się zalążkiem małej, komercyjnej stacji paliw. Nie twierdzę też, że dochody z komercyjnej stacyjki znacznie poprawiłyby bilans firmy. Nie twierdzę wreszcie, że MZK koniecznie muszą otworzyć jakiś dodatkowy biznes. Niech szewc szyje buty, a piekarz piecze chleb. Podejrzewam jednak, że taki przejaw przedsiębiorczości pozwoliłby bydgoszczanom łatwiej przełknąć podwyżkę cen biletów.

Swoją drogą, ciekaw jestem, w jakim stopniu bydgoszczanie solidaryzują się z protestem załogi MZK. Władze miasta ostatnio chętnie proszą mieszkańców o głos, na przykład konsultując kolejność wykonania ważnych inwestycji. Może zapytają też o to, czy ludzie są skłonni zapłacić więcej za bilety, aby załoga MZK mogła godziwie zarabiać. A co bydgoszczanie mogą dostać w zamian? Uważam, że niemało: zadowolonych, wypoczętych, punktualnych kierowców i motorniczych, którzy bezpiecznie dowiozą ich do celu.

Konkretnym, namacalnym już przykładem przedsiębiorczości bydgoszczan są organizacje społeczne, walczące o ocalenie zabytkowych budowli w mieście. W ubiegłym roku głośnym echem odbijały się protesty w obronie dwóch kamienic przy skrzyżowaniu Gdańskiej z Chodkiewicza, których los zawisł na włosku w związku z planami rozbudowy linii tramwajowej w kierunku dworca PKP Bydgoszcz Główna.

Ostatnio społecznicy wystąpili w obronie dwóch innych kamienic – na Szwederowie, przy skrzyżowaniu Ugorów i Solskiego, które również stanęły na drodze tramwaju, w tym wypadku mającego kiedyś kursować od ronda Kujawskiego do Błonia.

Trzecią akcją, o której parę dni temu przeczytałem w mediach społecznościowych, jest próba ratowania przed ruiną zabytkowego dworca Bydgoszcz Wschód. Budynek powstał ponad półtora wieku temu. Jednak budowa linii tramwajowej do Fordonu i będącego jej elementem węzła przesiadkowego sprawiła, że piękny, stary gmach dworca stał się właściwie niepotrzebny. Społecznicy chcą więc z pomocą internautów znaleźć najpierw pomysł na wykorzystanie zabytku. Obiecują, że kiedy już sensowne pomysły się znajdą, to zaczną wiercić PKP dziurę w brzuchu, by pomogły w ich realizacji.

Nie ukrywam, że podoba mi się taka kolejność działań. Najpierw pomysł, potem naciski.
A nie wyłącznie utyskiwanie i puste apele w stylu: zróbcie coś z tym fantem!

Zabytkowy dworzec Bydgoszcz Wschód - dziś kolei zbędny
Zabytkowy dworzec Bydgoszcz Wschód - dziś kolei zbędnyDariusz Bloch
od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Chcesz za bilet zapłacić więcej, aby kierowca MZK zarabiał lepiej? - Express Bydgoski

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska