https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chcieli pikietować, ale zostali zakrzyczeni i zwyzywani [zdjęcia, wideo]

Radosław Sawicki został zagłuszony przez liczebniejszą grupę obrońców Mariusza Palucha
Radosław Sawicki został zagłuszony przez liczebniejszą grupę obrońców Mariusza Palucha Aleksander Knitter
Pikietę przeciwko prezesowi spółki zarządzającej basenem Mariuszowi Paluchowi zorganizował Radosław Sawicki z Projektu Chojnicka Samorządność. Chciał on dymisji prezesa po aferze z obecnością w wodzie ropy błękitnej. Napotkał jednak na kontrmanifestację. I to o wiele liczniejszą i głośniejszą.

Mimo że wielu chojniczan jest zdziwionych pozostawieniem Mariusza Palucha na stanowisku i tymczasowo spadła liczba dzieci uczęszczających podczas lekcji na basen, to na apel Sawickiego odpowiedziało niewielu chojniczan i na pikietę przyszło zaledwie kilkanaście osób i to głównie związanych z PChS, którym Paluch podpadł nie pierwszy raz.

Więcej wiadomości z Chojnic na www.pomorska.pl/chojnice

Przy wejściu na basen napotkali na kontrmanifestację i to o wiele liczebniejszą. Większość stanowili pracownicy basenu, Centrum Parku i ich bliscy, ale nie tylko. Byli też chojniczanie broniący Mariusza Palucha. I o o ile do większości z nich nie można mieć żadnych zastrzeżeń, to do zachowaniu kilku „liderów” już tak. Nie byli to pracownicy basenu, jednak uznali się za liderów kontrmanifestacji. Niestety, mało z ich ust padało argumentów, a sporo wyzwisk i przekleństw. "Masz ku..a rozum ?" - krzyczeli do lidera manifestacji. Kilka razy koledzy próbowali uspokoić krzyczących mężczyzn, ale nie dali oni za wygraną. W pewnym momencie pikietujący chcieli, żeby kilku z nich przebadać alkomatem, bo delikatnie mówią, ich zachowanie było podpadające.
Z grupy kontrmanifestacji nie ujawnił się żaden lider i nikt nie chciał rozmawiać z pikietującymi. Pracownicy basenu i kontrmanifestacja zagłuszali okrzykami i śmiechem próby dialogu Sawickiego przez tubę. Zresztą sam Radosław Sawicki nasłuchał się trochę na swój temat.

Na szczęście na utarczkach słownych i przekleństwach się skończyło. Całe 40-minutowe „spotkanie” nagrywała chojnicka policja, która zresztą patrolowała okolice basenu. Po 40 minutach pikietujący, przy brawach obrońców Mariusza Palucha, opuścili okolice basenu.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 26.11.2016 o 14:20, Realista napisał:

Ciekawe kiedy wreszcie odpowiednie służby zawitają do chojnickiego ratusza - np CBA...

 

Tak tak mendo PiS-owska. Chciałbyś stworzyć kolejna intrygę na zamówienie polityczne KC PiS, tak jak ma to miejsce w wielu miastach. PiS korzysta z tego że w ich ławach zasiadają SB-ecy i aparatczyki z PZPR więc tworzą teorie spiskowe o korupcji żeby przejąć samorządy. 

Takie ku,rwy donosicielskie jak ty powinny być eliminowane ze społeczeństwa ! 

R
Realista

Ciekawe kiedy wreszcie odpowiednie służby zawitają do chojnickiego ratusza - np CBA...

S
Sp7;
Znam Sawickiego i Palucha ten pierwszy jeszcze pracą się ponizył.
S
Sp7;
Znam Sawickiego i Palucha ten pierwszy jeszcze pracą się ponizył.
i
intro

żuli naściągał. No kabaret...

"prezes" basenu... NOSZ K>>A MAĆ 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska