Stowarzyszenie Projekt Chojnicka Samorządność domaga się od rady nadzorczej Centrum Parku odwołania prezesa Mariusza Palucha. Za co? Chodzi o złe zarządzanie pływalnią polegające na tym, że Paluch nie informował o zagrożeniu pałeczką ropy błękitnej klientów, przekazywał z opóźnieniem wyniki badań wody do sanepidu, dezinformował opinię publiczną i przede wszystkim - nie zamknął basenu, gdy wymagała tego sytuacja.
Przeczytaj koniecznie: Mariusz Paluch musi odejść [wideo]
Zdaniem PChS to wszystko sprawia, że Mariusz Paluch powinien zostać odwołany w trybie zwolnienia dyscyplinarnego. Działacze opozycji mówią o jego krańcowej nieodpowiedzialności, lekkomyślności, arogancji, lekceważeniu zasad bezpieczeństwa.
- Teraz jest uzasadniony strach przed korzystaniem z pływalni - mówi Radek Sawicki z PChS. - Jeśli odpływ klientów się utrzyma, to winny będzie prezes Paluch.
Jeśli do czwartku rada nadzorcza nie podejmie żadnych decyzji, to PChS urządzi w piątek pikietę przed pływalnią. Będzie też wzywać do bojkotu basenu. Dziennikarze wskazywali, że rada nadzorcza ma mało czasu na decyzje, ale dla PChS jest oczywiste, że w tej sytuacji rada powinna chcieć spotkać się jak najszybciej i jak najszybciej podjąć decyzje. - Ludzie kąpali się w basenie, nie wiedząc o niebezpieczeństwie - konstatuje Sawicki. - Czego jeszcze trzeba? Mamy nadzieję, że rada poczuje powagę sytuacji. Jeśli nie, to akcja będzie się toczyć na poziomie ulicy, ale niewykluczone, że podejmiemy też inne działania.
Pismo otrzymał także burmistrz Arseniusz Finster. - Liczymy na to, że potraktuje je poważnie - podkreśla Sawicki. - Że przestanie okrywać prezesa Centrum Parku ochronnym parasolem. Taka polityka już się zdewaluowała. Żadne działania naprawcze nie pomogą.
Na Facebooku powstał profil „Mariusz Paluch musi odejść”, PChS zaprasza na nim do wzięcia udziału w pikiecie, która oczywiście zostanie odwołana, jeśli zapadną satysfakcjonujące opozycję decyzję.
Sawicki twierdzi, że opozycja nie ma kandydata na to stanowisko i nie chce zająć tego fotela. - Pożądany byłby konkurs - mówi. - Nowemu prezesowi pewnie ciężko będzie odbudować dobre imię spółki.
Co na to burmistrz? - Oczekuję wniosków od rady nadzorczej - mówi Arseniusz Finster. - Apeluję, by nie wychodzić na ulicę. Dać nam spokojnie popracować.