Zobacz wideo: Policja i sanepid wzmagają kontrole maseczek!
Chełmno. Rozbił szybę auta głową 12-letniego Tymona! Jest akt oskarżenia
To była głośna sprawa minionego lata, która odbiła się echem w całym kraju. Kierowca, o którego auto zahaczył drzwiami 12-letni Tymoteusz, pochwycił chłopca i jego głową rozbił szybę w aucie. Był poszukiwany. Teraz 57-letni Zbigniew N. stanie przed sądem. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Nikt nie lubi, by mu się ocierać o samochód, ale reakcja Zbigniewa N. była szokująca! Wszystko działo się 7 sierpnia br. w Chełmnie. W najlepsze trwały tutaj "Perspektywy - Nine Hills Festival". To największe kulturalne wydarzenie roku w mieście, na które i tym razem przyjechały tłumy gości z całego kraju. Oczywiście, większość samochodami, które chciała zaparkować na starówce lub w pobliżu.
- Będą kolejne obostrzenia! Niezaszczepieni nie wejdą do restauracji, kin?
- Arriva wróci 12 grudnia na tory województwa! Całą środę trwały negocjacje
- AMW sprzedaje i wynajmuje swoje nieruchomości, grunty i garaże. Także w Toruniu!
- Gdzie dwóch się bije... Adrian Mól kandydatem PiS na wiceprezydenta Torunia
Chełmno. Co się wydarzyło przy ul. Franciszkańskiej? Głową chłopca rozbił szybę w aucie!
Na ten festiwal przyjechała również rodzina z dwójką dzieci z Bydgoszczy. Swojego opla astrę zaparkowali przy ulicy Franciszkańskiej. Tutaj też swojego renault megane zaparkował Zbigniew N. - mieszkaniec województwa podlaskiego. Jego w Chełmnie interesował i festiwal, i zwiedzanie zabytków. Właśnie miał w planie oglądanie kościoła.
Tymczasem rodzina z Bydgoszczy ruszała już na piechotę do centrum. Po przejściu kilkunastu metrów matka poprosiła 12-letniego Tymoteusza, by ten wrócił do samochodu po zapomnianą czapkę. Chłopiec tak uczynił. Otwierając drzwi opla ostry niechcący dotknął nimi karoserii stojącego obok renaulta. Jak ustaliła prokuratura, nie uszkodził karoserii - mógł ją najwyżej lekko otrzeć, ale nawet to nie jest pewne.
Zbigniew N. wpadł w prawdziwą furię! Pochwycił 12-latka, szarpał i głową rozbił szybę samochodu jego rodziców. Tymoteusz zszokowany i poturbowany wszystko im od razu opowiedział. Ojciec udał się z synem do szpitala - najpierw w Chełmnie, a nazajutrz w rodzinnej Bydgoszczy. Chłopca zaopatrzono, przebadano. Szczęśliwie, nie odniósł poważnych obrażeń. W sensie karnym zakwalifikowano je później jako "trwające poniżej dni siedmiu".
Polecamy
Bydgoszczanie sprawy bez ciągu dalszego nie zostawili. Ojciec 8 sierpnia oficjalnie zawiadomił o popełnieniu przestępstwa policję w Bydgoszczy. Rozpoczęło się poszukiwanie sprawcy. Do sprawy włączyła się Prokuratura Rejonowa w Chełmnie z uwagi na publiczny, chuligański wymiar zdarzenia i fakt, że - choć niegroźnie - to jednak zaatakowano dziecko.
Zbigniew N. z Podlasia stanie przed sadem. Jest akt oskarżenia! Grozi mu do 5 lat więzienia
W ustaleniu sprawcy ataku na Tymoteusza pomogło nagłośnienie sprawy w mediach, powtarzane apele policji i monitoring. Kierowcę furiata ustalono i zatrzymano. Okazał się nim 57-latek z województwa podlaskiego.
1 grudnia prokuratura skierowała przeciwko niemu akt oskarżenia do sądu. Mężczyzna odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej dziecka oraz uszkodzenie mienia (szyby w oplu o wartości 1340 zł), a wszystko w warunkach chuligańskich.
- Przesłuchany w charakterze podejrzanego Zbigniew N. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i twierdził, że to nie on rozbił głową chłopca szybę - przekazuje prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
- Król antycovidowców z Torunia oskarżony! Za wtargnięcie do szpitala i groźby karalne
- Emeryt ochroniarz nie musi już płacić na dorosłą córkę w Anglii. Oto wyrok!
- Toruń. Agresywny 10-latek terroryzował babcię, bił także matkę. Szokujące nagrania!
- Toruń. 750 tys. zł zniknęło ze szkoły. Proces księgowej i dyrektorki w listopadzie!
Chełmińscy śledczy uznali jednak, że mężczyzna nie tylko zarzuconego mu czynu się dopuścił się, ale dodatkowo - zrobił to publicznie, z oczywiście błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego, a więc w warunkach chuligańskich. To tylko pogarsza jego sytuację procesową.
Zbigniew N. nie był dotąd karany. W toku dochodzenia stosowano wobec niego zabezpieczenie majątkowe poprzez zajęcie mu jego samochodu. O winie i sprawstwie oskarżonego rozstrzygnie Sąd Rejonowy w Chełmnie. Krewkiemu kierowcy grozi teraz kara pozbawienia wolności w wymiarze od 6 miesięcy do lat 5. Czeka go też przynajmniej jedna podróż do miasta, które odwiedził w wakacje - już nie w celach turystycznych.
