Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chełmno. Urzędnik oszukiwał sąd; łapówkarze pójdą siedzieć

Monika Smól
Część skazanych w głośnym procesie będzie odbywała wyroki w Areszcie Śledczym w Chełmnie
Część skazanych w głośnym procesie będzie odbywała wyroki w Areszcie Śledczym w Chełmnie Fot. Monika Smól
Ponad 30 osób skazanych zostało w sprawie Krzysztofa D., pracownika Urzędu Miasta, który oszukiwał sąd poświadczając w dokumentach, że skazańcy odrobili wymierzone kary.

www.pomorska.pl/chelmno

Więcej aktualnych informacji z Chełmna znajdziesz również na podstronie www.pomorska.pl/chelmno

Były już pracownik Urzędu Miasta dobrowolnie poddał się karze. Nie był wcześniej karany, w związku z tym, że zgodził się na współpracę z oskarżycielem - sąd uwzględnił taki wniosek prokuratury.

Z przeszłością kryminalną

- Wraz z nim prawie dwudziestoosobowa grupa osób, które zostały skazane już na wcześniejszej rozprawie - mówi Jakub Wąwoźny, prezes Sądu Rejonowego w Chełmnie. - Za przyjmowanie korzyści majątkowych i wpisywanie fikcyjnych danych w dokumentacji dla sądu Krzysztof D. dostał cztery lata więzienia w zawieszeniu na osiem.

Przypomnijmy, Krzysztof D. pracował w Urzędzie Miasta. Miał nadzorować osoby, które skazywane były na kary ograniczenia wolności i wykonywać miały prace społecznie użyteczne.

Osoby z drugiej grupy, które nie przyznały się do winy i te, dla których prokurator żądał wyższych kar, sąd skazał głównie na odsiadkę. Z trzynastu tylko cztery dostały wyroki w zawieszeniu, pozostali skazani zostali na kary pozbawienia wolności od 1 do 2,2 roku. Przestępstwo zagrożone było karą do 10 lat pozbawienia wolności.

- Najsurowszy wyrok usłyszał Józef M., który skazany był już kilkanaście razy - podkreśla Jakub Wąwoźny. - Wiele z tych osób ma bogatą przeszłość kryminalną, po kilka skazań.

Jakub Wąwoźny przyznaje, że wielokrotnie spotykał się z opiniami, że kara ograniczenia wolności jest łagodniejsza od kary pozbawienia wolności w zawieszeniu.

- Czasem lepiej wymierzyć karę łagodniejszą, ale bezwzględną, bo trzeba ją odpracować - mówi prezes Sądu Rejonowego. - W tym wypadku kara miała wychowywać przez pracę, a deprawowała. Jak mówi sędzia, ostatecznie do popełnienia przestępstw przyznali się wszyscy. Jedynie Józef M. niezupełnie poczuwał się do wszystkiego, co mu zarzucono.

Wyrok jest nieprawomocny. Skazani mają siedem dni na wystąpienie z wnioskiem o uzasadnienie wyroku, a po jego uzyskaniu - 14 dni na złożenie apelacji. Jeśli zostanie utrzymany w mocy część skazańców odbyć go może w chełmińskim Areszcie Śledczym.

Prezes Wąwoźny przyznaje, że nawet gdyby teraz obawiali się kierować skazanych do magistratu, to i tak muszą to robić. Alternatywą jest bowiem jedynie szpital. - Skazanych jest tak wielu, że szpital wszystkich nie przyjmie, więc dzielimy po równo - wyjaśnia Wąwoźny. - Poza tym, jest inna osoba wyznaczona w Urzędzie Miasta do tych spraw i kuratorzy nadzorują to uważnie.

Ci też po tej sprawie nabrali doświadczenia, bo Krzysztof D. wyprowadził w pole wszystkich.

Oszukiwał kuratorów i sąd

- Gdyby nie błędy matematyczne, jakie popełnił, pewnie ten proceder trwał by do dziś - przyznaje sędzia. - Oszukiwał kuratorów, sąd i ministerstwo, gdzie wysyłane były informacje o odpracowaniu kar. Krajowy Rejestr Karny także otrzymywał od nas błędne informacje. Teraz to "odkręcamy". I te osoby, które nie odrobiły prac, a dostały fałszywe wpisy, będą musiały tę pierwotną karę wykonać.
Prezes prowadził wewnętrzne postępowanie dotyczące kuratorów.
- Oni dopełnili swoich obowiązków, Krzysztof D. ich oszukał, tworząc lapidarną dokumentację w stylu: "X. tego dnia stawił się, zrobił to i to, jego pracę oceniam jako dobra" - mówi Wąwoźny. - Początkowo trzymał rękę na pulsie, ale potem zaczął się gubić, robić błędy matematyczne, nie zgadzały się godziny. Zawiódł zaufanie kuratorów, którzy ufali współpracownikowi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska