Chełmno. W końcu odnowią tę ruderę!

LPR to dokument, który wskazuje obszary zdegradowane, wymagające podjęcie interwencji i zawiera wskazówki, jakie działania należy podjąć, by przeciwdziałać tym problemom.

Tu degradacja i patologia

- Urzędnicy określili problemy w mieście, wskazali obszar ich nasilenia, też obszary zdegradowane i zaproponowali projekty, które mają się przyczynić do poprawy tego stanu - mówi burmistrz Mariusz Kędzierski. - Projekty dotyczą sfery infrastrukturalnej - budowa mieszkań, adaptacja zabytków, renowacja terenów zielonych, monitoring obszarów niebezpiecznych oraz sfery społecznej - między innymi przygotowanie bazy na potrzeby ośrodka dla młodzieży trudnej, z rodzin patologicznych, walczących z uzależnieniem.
Jednym z większych zadań jest remont kapitalny barokowej kamienicy przy ul. Grudziądzkiej 36 - wyprowadzenie z niej mieszkańców i utworzenie obiektu służącego rozwojowi turystyki. Remont czeka też obiekt na Kamionce, gdzie powstać mają mieszkania między innymi dla osób z tej kamienicy.
- Zajmijmy się nowymi plantami, odtwórzmy ich historyczny wygląd - mówił radny Lesław Giżyński. - Zagospodarujmy teren po byłym skupie surowców wtórnych przy ulicy Wodnej, może na miejsce wystawiennicze. Może przenieść tam miniatury zamków krzyżackich, zrobić ścieżkę turystyczną z jednym biletem na kilka obiektów, aby gości zatrzymać w mieście na dłużej niż godzinę czy dwie. Adaptacja kamienicy na Kamionce będzie kosztowała milion złotych, Grudziądzkiej - 1,5 miliona, wychodzi więc, że jedno mieszkanie to koszt 318 tysięcy złotych. Ktoś powie, że to środki unijne, ale i te można korzystniej dla miasta wykorzystać.
- O działaniach związanych z LPR można dyskutować w trakcie realizacji - odparł burmistrz. - Aby nie kruszyć kopii, mamy zagwarantowane 1 mln 259 tysięcy euro. Komisja oceniająca nasz LPR stwierdziła, że jest jednym z najlepszych w województwie.
- W półtora godziny z dobrym przewodnikiem nie jest pan w stanie zgłębić zabytków miasta - mówił radny Grzegorz Dzikowski do Lesława Giżyń-skiego. - Pomysł z jednym biletem w trzy miejsca uważam za dobry.
- Można odstąpić od inwestycji zawartej w LPR? - pytała radna Katarzyna Neumann. - W budynku przekazanym przez kościół ma być biblioteka, co oznacza wielkie wydatki na ogrzewanie. Oświata i tak dużo nas bardzo dużo kosztuje.
Burmistrz tłumaczył, że można odstąpić od wszystkiego:
- Tylko nie przerabiajmy dokumentu - apelował. - Nie było łatwo uzyskać pozwolenia na przekazanie obiektu sakralnego. Powiem po cichu, że zgodę musiał wyrazić biskup. Obiekt stoi pusty.
- Może zrobimy spotkanie, bo kiedy latem odbyły się konsultacje społeczne, wielu radnych było na wakacjach - zachęcał Janusz Błażejewicz, zastępca przewodniczącego Rady Miasta.
- Na pewno urzędnicy się napracowali, projekt jest dobry - mówił Giżyński. - Tylko to kolejny dokument, który coś się zmienia, te zmiany będą generowały koszty, a nie ma w nim pomysłu skąd brać pieniądze na ich pokrycie.

Rajcy byli zgodni

Po tym jak burmistrz obiecał zorganizowanie spotkania, radni jednogłośnie przyjęli LPR.
- Spotkanie będzie, możemy rozmawiać, jeśli przedstawia pomysły warte grzechu, to zostaną wprowadzone i LPR przejdzie całą procedurę raz jeszcze, ale jeśli ktoś będzie chciał go ruszać po to tylko, by uznać się współtwórcą - to się nie zgodzę - zapowiada Mariusz Kędzierski. - Nie możemy tworzyć nowego dokumentu dla zmian kosmetycznych. Ponadto, nawet gdybyśmy je wprowadzili nie wiadomo czy zyskałyby akceptację w Urzędzie Marszałkowskim.