W Zielonej Hucie, gm. Konarzyny, stanęło 102 rolników, którzy blokowali drogę Chojnice-Bytów.
- Była mowa o tym, że przystąpimy do kolejnych protestów, jeśli sytuacja się zmieni, ale nie mamy jeszcze konkretnego terminu - _powiedział "Gazecie" Krzysztof Tyborski, rolnik z gm. Konarzyny.
Spisywała policja
Chłopi z powiatu tucholskiego stanęli w Rudzkim Moście, gm. Tuchola. Przyjechali rolnicy z Kęsowa, Lubiewa, Gostycyna oraz z gminy Tuchola. - Policja zaczęła nas spisywać, ale po jakimś czasie przestała - powiedział "Pomorskiej" Władysław Hoppe z Bysławia. - Ludzie myślą, że my chcemy wyciągnąć pieniądze. Po wejściu do Unii polscy rolnicy będą w złej sytuacji. Panuje takie przeświadczenie, że jak ktoś został rolnikiem, to niech się teraz martwi. Gdyby mi dawali takie warunki, jak w Niemczech, to wchodziłbym i jutro.
**Koledzy pozdrawiali
- Pozdrawia "Samoobrona" z Grudziądza, my też dziś stoimy _- wołali przejeżdżający, którzy spokojnie czekali na swoją kolejkę. Bywało inaczej, bo zdarzały się wyzwiska i głośno okazywane zniecierpliwienie.
- _Stajemy w obronie konsumentów, bo ludzie w mieście płacą w sklepie za kilo kości tyle, ile my dostajemy za kilogram _żywca - mówi Franciszek Oleszkiewicz**, organizator blokady.
Chłopi na blokadzie
Tekst i fot. Barbara Zybajło

Chłopi blokowali drogę w Rudzkim Moście do 13.00.
Wczoraj na drodze stanęli rolnicy z Tucholi i Konarzyn. W poniedziałek kolejne chłopskie protesty, tym razem w Bysławiu, gm. Lubiewo i Sępólnie.