Przypomnijmy, do ratusza dotarły zdjęcia i filmy, na których widać pracownice Banku, ich krewnych i znajomych wynoszących coś w siatkach i kartonach. Sprawę badają policja i prokuratura. Nikomu nie postawiono zarzutów, ale jedna z pracownic Banku już przestała być członkinią zarządu, wszystkie zostały poproszone o złożenie wyjaśnień. Jednak na spotkanie nie zjawiła się ani jedna. W tej sytuacji zarząd wyznaczył kolejne spotkanie na wtorek i wysłał pisma z prośbą o wyjaśnienie, co przedstawiają zdjęcia dostarczone do ratusza. Jeśli i tym razem panie nie zjawią się na spotkanie i nie odpowiedzą na pytania, to zostaną zwolnione z pracy. I będzie to niezależne od tego, co ustali policja.
Zarząd przejął pieczątki i dokumentację ChBŻ. Trwa tam inwentaryzacja. Na razie nie ma nowego szefa, jeśli jednak dyrektorka zostanie zwolniona, to burmistrz Arseniusz Finster, jednocześnie prezes ChBŻ, zapowiada ogłoszenie konkursu na to stanowisko.