W poniedziałek burmistrz Arseniusz Finster był w Gdańsku i rozmawiał z marszałkiem o możliwościach wsparcia renowacji zabytkowych obiektów przy bazylice mniejszej. Jeden i drugi się sypią, plebania od kilku lat jest podparta stemplami i wstęp jest tam wzbroniony, bo w każdej chwili budynek może się zawalić. Przy odrestaurowanej bazylice i kościele gimnazjalnym oraz uporządkowanym otoczeniu obydwa zabytki straszą. I trzeba je ratować, póki jest jeszcze co.
Czytaj: [
Decyzje powinny zapaść w ciągu paru tygodni. Finansowanie byłoby rozłożone na trzech partnerów - województwo, miasto i parafię. Jeśli się uda, to w przyszłym roku ta część miasta będzie lśnić. A przypomnijmy, że są tu obecne nie tylko funkcje religijne, także społeczne i kulturalne. W obydwu kościołach odbywają się koncerty, spotkania, wystawy i inne wydarzenia.
A jakie są plany wobec starej plebanii i baszty? - Myślałem stworzyć w plebanii pracownię malarską im. Hermana Hana - wyznaje ks. proboszcz Jacek Dawidowski. - Młodzi i starsi mogliby tam poznawać arkana barokowej sztuki, na piętrze zaś byłyby pokoje gościnne dla profesorów, którzy przyjeżdżaliby do nas na zajęcia.
Z kolei w baszcie mogłoby się znaleźć miejsce dla Bractwa Rycerskiego Herbu "Tur".
](http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130115/INNEMIASTA04/130119559'><b>To są chojnickie perełki. Ale straszą!</a></b><br><br>- Rozmowy oceniam jako owocne - mówi burmistrz. - Najważniejsze, że marszałek nie powiedział )