Radni mieli przegłosować propozycję wydania 30 tys. zł na remont schodów w szalecie przy pl. Niepodległości w Chojnicach. Zdaniem Krzysztofa Haliżaka ta inwestycja jest bez sensu, bo szalet nie jest przystosowany dla osób niepełnosprawnych i właściwie lepiej pomyśleć o nowym przybytku, w miejscu, które byłoby dostępne dla spacerowiczów w parku, dla ludzi targujących przy Angowickiej i dla wycieczek.
- Stać nas na utrzymywanie galerii mistrza z Krakowa - kpił Haliżak. - Częstotliwość odwiedzin w toalecie będzie na pewno wyższa niż w tej galerii...
Oponował dyrektor generalny urzędu Robert Wajlonis. - To prawda, powinniśmy dbać o rozwój, bo mamy XXI wiek, ale nie jesteśmy w stanie budować nowych toalet - mówił. - Musimy wyremontować to, co jest. Może w przyszłości pokusimy się o znalezienie odpowiedniego miejsca. Na dziś chcemy zapewnić bezpieczne funkcjonowanie tego szaletu.
A jak dodała skarbniczka Krystyna Perszewska, jest to niezbędne, bo takie jest zalecenie sanepidu.
W efekcie radni odrzucili wniosek Haliżaka i schody będą wyremontowane.
Rozumiemy, że radny Haliżak nie lubi sztuki Janusza Trzebiatowskiego, ale jego "dowcip" o frekwencji w galerii i w sanitariacie jest zdecydowanie w złym guście, Nie pasuje do muchy, którą radny zakłada na sesje...
Czytaj e-wydanie »