https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chojnice Dzierżawi, bo badają śledczy

ANNA KLAMAN
Witold Fryca
Witold Fryca
Mimo iż w marcu radni powiatowi zgodzili się na sprzedaż działki w Charzykowach Witoldowi Frycy, ten jej nie kupił. Powód? Prokuratura Okręgowa w Słupsku prowadzi postępowanie.

Witold Fryca, szef powiatowej Platformy Obywatelskiej i biznesmen, działki nie nabył. Jest jednak jej dzierżawcą. 22 lipca zarząd powiatu zdecydował o jej wydzierżawieniu na rok. Dyskusji nie było, członkowie tego gremium postanowili, że Witold Fryca, który na sąsiedniej działce ma hotel, jest odpowiednią osobą do wydzierżawienia skrawka ziemi będącego własnością powiatu.

- Zależało mi na jak najszybszym uporządkowaniu bałaganu na tej działce, bo kłuł w oczy moich klientów - mówi "Pomorskiej" Fryca. - Usunąłem już to, co zostało z rozpadających się szklarni, i co ważne, zabezpieczyłem teren, bo stwarzał niebezpieczeństwo dla przechodniów.

Fryca wolałby, żeby tematu nie poruszać na łamach prasy, bo jego zdaniem - wzbudza niepotrzebne emocje. Przypomnijmy, zaczęło się 18 marca na posiedzeniu Rady Powiatu. Sprawa bezprzetargowej sprzedaży rozjuszyła opozycyjnych rajców. Uznali, że nie godzi się, by ziemię sprzedawać po znajomości. Radny Edward Mania pytał, czy celowo działkę wydzielono tak, by nie było do niej dostępu z drogi publicznej. Uznał, że to pachnie nie czym innym jak tym, by zbyć ją z pominięciem procedury przetargowej.

Większość radnych zgodziła się jednak na taką sprzedaż. Dlaczego do niej dotąd nie doszło?

- Prokuratura Okręgowa w Słupsku prowadzi teraz postępowanie wyjaśniające - mówi starosta Stanisław Skaja. - Uznałem, że w tej sytuacji nie możemy sprzedawać działki. To dla mnie oczywiście niekomfortowe. Wiąże mi ręce, bo nie mogę wykonać uchwały Rady Powiatu.

- Postępowanie administracyjne jest prowadzone po ukazaniu się artykułu prasowego - informuje "Pomorską" zastępca prokuratora okręgowego w Słupsku Marek Buchwald. - Sprawdzane są okoliczności związane z prawidłowością zagospodarowywania przestrzeni publicznej.

Prokurator Buchwald poinformował nas także, że Prokuratura Rejonowa w Słupsku prowadzi postępowanie karne. - W poniedziałek przesłuchano pracownika starostwa - mówi.

Starosta Skaja o sprawie karnej nic nie wie. - Nasz pracownik był rzeczywiście przesłuchiwany, ale z tego, co wiem, w sprawie administracyjnej - mówi. - Zresztą w ogóle nie otrzymujemy z prokuratury żadnych informacji, tylko kilkakrotnie byliśmy proszeni o kopiowanie dokumentów.
Do tematu wrócimy

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska