Od dziś wejdzie w życie zarządzenie burmistrza, że do momentu wybudowania pomostów będzie można łowić ryby tylko z mostu i kładek. Prace przy stawach jeszcze nie są zakończone i chodzi o to, żeby nie narażać wędkarzy na niebezpieczeństwo. - Nie ma jeszcze monitoringu - podkreśla burmistrz Arseniusz Finster. - Po parku chodzą tylko piesze patrole Straży Miejskiej i na pewno wszystkiego nie są w stanie upilnować. Nie chcielibyśmy, żeby komukolwiek coś się stało.
Józef Skiba, radny miejski zwrócił uwagę, że przy stawach powinny się znaleźć tabliczki z regulaminem wędkowania. - Chodzi o to, żeby za chwilę stawy nie stały się puste - tłumaczył. - Trzeba określić, ile ryb można złowić.
Do 30 listopada w parku gospodaruje Ekomel. Odbiór prac jest zapowiedziany na koniec miesiąca. Aura nie za bardzo sprzyja robotom, ale 15 listopada o godz. 12 zostanie "odpalona" fontanna, która na zimę i tak będzie zdemontowana. Trwają jeszcze roboty ziemne i wykończeniowe.
- Obiecuję, że jak przejmiemy park, to pomyślimy o regulaminie - podkreśla burmistrz.
A Józef Skiba deklaruje, że może pomóc przy jego opracowaniu.
Przypomnijmy, że dzięki prezentowi Gospodarstwa Rybackiego z Charzyków stawy w parku zostały zasilone przez 400 kg różnych ryb - od karpi po karasie.
Stawy są ogólnodostępne, łowić może każdy, nie trzeba mieć karty wędkarskiej.