https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chojnice. Obchody 31 stycznia ze sztampową oprawą, bez rekonstrukcji historycznej

MARIA EICHLER
W tym roku rocznica powrotu Chojnic do ojczyzny została okrojona z malowniczej inscenizacji na Starym Rynku. W styczniu ma być podobnie.

W tym roku inscenizację wkroczenia polskiego wojska do Chojnic odwołano, bo panowały mrozy i w ratuszu obawiano się, że publiczności nie będzie. W tej sytuacji było tak jak poprzednio - msza św. i złożenie kwiatów. Jak na święto wolności - raczej skromnie.

Rekonstrukcja na pewno ubarwiała święto i pozwalała zobaczyć fragment historii z 1920 r. na żywo. Taka lekcja historii na pewno była ważna dla młodych chojniczan, bo nie ma to jak zobaczyć na własne oczy, co się wtedy wydarzyło. Poza tym frajdą był na pewno koncert zespołu Lao Che, także z okazji święta, na który publiczność waliła drzwiami i oknami i bawiła się świetnie.

Burmistrz Arseniusz Finster mówi, że woli wzmocnić ofertę Dni Chojnic i zainwestować w inną formułę Dokonań Roku. Ale rocznica powrotu Chojnic do ojczyzny zasługuje na coś więcej niż na patriotyczną sztampę.

Zbigniew Buława, szef referatu kultury i sportu nie chciał komentować decyzji ratusza. A szkoda, bo może warto byłoby się o rekonstrukcję wykłócić, może warto byłoby sprowadzić jakąś kapelę, żeby święto naprawdę było świętem.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska